Wpis z mikrobloga

@Witkacy39: abstynent? nie, po prostu uważam ze picie bez powodu to alkoholizm. ofc nie mówie tu o wypiciu piwa dla smaku sporadycznie, ale, #!$%@?, jak znajomi łykają co weekend czystą, a w tygodniu jeszcze dla hehehheheheheheh smaku sobie dwa piwa wypiją, to dla mnie to jest alkoholizm. i mówie to głośno
ja etap chlania (bo chlałem, a nie piłem alkohol) zaliczyłem, i wiem, do czego to prowadzi.
w sumie to nic
@Witkacy39: 21. W gimbie bylem mentalnym gownem, dopiero po czasie i po poczynionych obserwacjach znajomych pod wplywem, jak i kilkoma zebami, ktore mi juz nie odrosna zrozumialem, ze alkohol to gowno robiace syf z glowy, i co by nie ukrywac, malo zobowiazujaca rozrywka.
@szalony_druciarz: i poniekąd masz rację, ale wiesz niektórzy piją żeby swój mózg zatrzymać, bo życie i myślenie boli bardziej, niż samo picie. Tak robią poeci i ci inni "zboczeńcy", jak uważasz ich za podludzi to spoko, tylko nie wysyłaj żadnych prawdziwych artystów na mirko i nie podsyłaj tutaj poezji czasem bo się okaże jeszcze żeś hipokryta
@Witkacy39 ale on ma racje ze chlanie co weekend to alkoholizm i podludzizm zwlaszcza, ze zazwyczaj potem sie tym chwalicie. Mowie to cpajac od czasu do czasu cos dobrego, bo wiem ze to ogolnie strata czasu i menelizm. Roznica jest tylko w tym ze ja nie rzygam na prawo i lewo i zachowuje sie normalnie a #!$%@? czlowiek to totalne zwierze i nie wiem jak mozna chciex sie wprowadzac w taki stan