Wpis z mikrobloga

Czy widzieliście jakieś opinie z perspektywy infoanarchistycznej o "Revenge P0rn" (publikacja materiałów erotycznych z czyimś udziałem bez jego zgody)? Może macie jakieś własne przemyślenia?

Moim zdaniem osoba udostępniająca nagranie łamie umowę o nieudostępnianiu zawartą dobrowolnie między dwiema osobami, więc tacy AKAPowi infoanarchiści powinni te umowy honorować, ale czy ciężar moralny spoczywa również na osobach konsumujących takie treści? Trochę mi ten problem przypomina kwestię dystrybucji i konsumpcji dziecięcej pornografii, której nawet posiadanie jest nielegalne, ale nie jestem pewien czy niemoralne z punktu widzenia infoanarchistów.

Szukałem, nie znalazłem, zwracam się do was. (generalnie na temat infoanarchizmu bardzo mało mi Google wypluło wyników).

Taguję #libertarianizm, #anarchokapitalizm i #akap, bo #infoanarchizm ma tylko trzech obserwujących.
  • 7
@3edcvfr4: wait, mówisz o przypadku gdy osoba nagrywana o tym nie wiedziała? Usuwam poprzednią odpowiedź bo pomyślałem o sytuacji gdy locha sama się zgadza/nie przeszkadza jej nagrywanie a potem ma ból dupy że sfrustrowany były się odgrywa
@3edcvfr4:

1. Osoba nagrywana o tym wiedziała i nie wyraziła jednoznacznego sprzeciwu wobec udostępniania nagrania - trudno mi sobie wyobrazić żeby ktokolwiek uznał to za przestępstwo + nie jest to niemoralne

2. Osoba nagrywana o tym wiedziała i poinformowała że nie chce, aby nagranie było udostępniane innym - każdy normalny sąd przyzna jakąś rekompensatę za szkody poszkodowanemu.

3. Osoba nagrywana nie wiedziała - jest to niemoralne i chciałbym żyć w społeczności
3. Osoba nagrywana nie wiedziała - jest to niemoralne i chciałbym żyć w społeczności gdzie jest to karane ale raczej nie przez sąd (bo trudno mi wskazać co dokładnie jest tu przestępstwem) tylko ostracyzm


@MaIutkiCzlowiek: Czy myśli, że wystarczyło by uprzedzić, że nie chce się być nagrywanym żeby w tym przypadku również sąd przyznał rację? Bo rozumiem, że NAP nie gwarantuje ochrony prywatności. Ostracyzm oczywiście każdy może stosować według własnego sumienia,
NAP nie gwarantuje ochrony prywatności


@3edcvfr4: niby tak, ale NAP nie jest moim zdaniem jakimś absolutem, jedyną zasadą wg której spory byłyby rozwiązywane w Akapie.

A rozwiązaniem całej kwestii jest po prostu nie rozbieranie się przed dziecinnymi osobami.
@MaIutkiCzlowiek: @3edcvfr4: raczej trzeba wyrazić zgodę na nagrywanie i ew. udostępnianie. Normalnie ludzie nie nagrywają seksu (tzn. to nie jest czymś, co towarzyszy każdemu stosunkowi), a tym bardziej nie udostępniają takich nagrań. Dlatego absurdem jest wymaganie, żeby za każdym razem mówić "Ale nie nagrywaj!". Nie dość, że to może zrujnować "atmosferę" to jeszcze można zapomnieć. Wymóg taki jest niepraktyczny.

Natomiast zasada nieagresji jest zasadą moralną. Prawo powinno pokrywać się z