Wpis z mikrobloga

Ciężko to ogarnąć, ale w butach Grażyny czy jej męża: oni choć im dali, władza ich dotyka bezpośrednio korzystają. A to jakieś kilkanaście procent społeczeństwa. Glosujacego! Łatwo na plebsie ugrać, tamte #!$%@? chciały na "wyksztalconych z dużych miast". No nie pyklo. Bo człowiek średni? Widzi i nie ma czasu na to. Dopóki mu się w portfelu zgadza, żyje jak żył.
A robactwo zamiast mózgu używa portfela i mamy sytuację jaką mamy.


@SunnO: Skąd ta pogarda? Tak działa demokracja w biednym kraju. Wygrywa ten, kto obieca więcej i będzie bardziej wiarygodny od oponenta. A że opozycja sukcesywnie traci na wiarygodności, to wyniki nie dziwią.

Ciekaw jestem danej, ilu ludzi zadeklarowałoby brak odpowiedzi/udziału w wyborach, gdyby taka opcja była.