Wpis z mikrobloga

Czy mi sie zdaje czy CBOS podrasował tegoroczny sondaż sympatii do innych narodów? Wzrosty są dosyć wyraźne nawet w stosunku do Arabów (!!!), Turków (!!) Niemców (!) i Ukraińców (Wołyń!).
Przy tym co jest w mediach czy internecie taki skokowy wzrost sympatii do tych nacji jest wręcz niemożliwy. W poprzednich latach takie zmiany najczesciej dały się czymś wytłumaczyć.
A może jednak starano sie usilnie pokazać, że Polacy nie są ksenofobami, a że nadzór nad CBOS sprawuje premier rady ministrów to...
W najlepszym razie zmiany w metodologii.
W porównaniu do sondaży z innych krajów np. Czech to Polacy w poprzednich latach deklarowali do innych narodowości wyraźnie mniejszą sympatię. I tak u nas najbardziej lubiani zbierali sympatię jaką w Czechach mieli średniacy w rodzaju Polski.

W 2017 r. CBOS odnotowało poprawę nastawienia do wszystkich nacji uwzględnionych w sondażu w porównaniu z badaniami z lat ubiegłych. Największe zmiany in plus zarejestrowane w ciągu ostatniego roku zaszły w stosunku do Romów, Rumunów i Żydów. Odsetki deklarujących sympatię do Czechów, Słowaków, Białorusinów i Niemców są najwyższe od 1993 r., od kiedy CBOS monitoruje nastawienie do innych narodów. W nastawieniu do wszystkich sąsiadów z wyjątkiem Rosjan sympatia przeważa nad niechęcią.

----------------------

Czesi wzrost sympatii z 50 % do 59%
Słowacy - z 48% do 57%
Włosi z 49% do 57%
Amerykanie z 46% na 54%
Węgrzy z 45% na 54%
Holendrzy - 41% do 50%
Niemcy - 37% na 46%
Ukraińcy z 27% na 36% ( niechęć z 34% na 26%)
Rosjanie z 20% na 31% ( niechęć z 50% na 38%)
Rumuni z 15% na 28%
Turcy z 16% na 23%
Romowie z 11% na 21% ( niechęć z 67% na 50%)
Arabowie - 11% do 16% ( niechęć z 69% na 57%)

Sondaż z 2016 klik
Sondaż z 2017 klik

#cbos #neuropa #4konserwy
  • 11
A może jednak starano sie usilnie pokazać, że Polacy nie są ksenofobami


@szurszur: A może wcześniej się starano wykazać, że są... #spiseg Poważniej, rok to jednak kawałek czasu, a w trakcie tego wydarzyło się dość sporo i trochę się też nie wydarzyło. Na przykład tak można tłumaczyć zmiany względem Rosjan, efekt inwazji na Ukrainę będzie się z czasem wyciszał. Ale faktycznie dziwne jest to, że Polacy wszystkich trochę bardziej lubią i
@O5KAR: Absolutnie nie da sie tego wytłumaczyc bo zmiany dotyczą wszystkich. Analizowałem kiedyś wyniki z poprzednich lat. Nawet niższe skoki dawało się często czymś tłumaczyć. Ukraińcom kiedyś urosło po pomaranczowej rewolucji. A dzisiaj przy burzy o Bandere i filmie Wołyń miałoby wzrosnąc jeszcze bardziej? Jakim cudem mogło urosnac Arabom do rekordowych rozmiarów skoro były kolejne zamachy? A Niemcy? W TVP co trochę kolejny materiał podkreslajacy jak to Niemcy ingerują w polskie
@szurszur: Może rację ma @BarekMelka: że to jest inna metodologia. Zauważ, że Ukraińcy masowo przybywają do pracy i straszliwi Polacy jakoś żyją z tą rzeszą imigrantów jednak w pokoju, być może osobiste doświadczenia mogły wpłynąć na ocieplenie wizerunku. W mediach wiele się nie zmieniło poza powolnym upadkiem pewnych tabu co do Wołynia, ale to postępuje od bankructwa lewej gospodarki i radzieckiego imperium dlatego nie sądzę, że wydarzyło się coś nagłego,
@szurszur: Ciekawe. Bez przesady z tym, że jest to niewytłumaczalne. Potrzebne by jeszcze były jakieś osobne badania i sprawdzenie, jakie tam są trendy. Bo tutaj rzeczywiście wygląda to jak zmiana metodologii.
@O5KAR: Powtarzam. To niemożliwe aby dało sie uzasadnić wyniki inaczej niż metodologia lub majstrowaniem. Wzrosty sa za duże. Bez czegos konkretnego były nieduże jak w poprzednich latach. Jedno spotkanie z Merkel nie dałoby takich zmian.
Ataki na Ukrainców na ulicy nasiliły się. Był film Wołyń. I rekordowy wzrost?

Potrzebne by jeszcze były jakieś osobne badania i sprawdzenie, jakie tam są trendy. Bo tutaj rzeczywiście wygląda to jak zmiana metodologii.


@Maneharno:
@szurszur: Wcale tego nie wykluczam, ale raczej założyłbym metodologię, albo błąd zamiast celowego działania. Nie przeczę, że różnice są duże, choć nie w każdym przypadku, ale wszędzie widać więcej miłości, a to nie wygląda przekonująco. Które ataki na Ukraińców? Może "nasiliły" się dlatego, że ich przybyło bo "ataki", albo bójki zdarzały się i będą zdarzać w każdym kraju bez wyjątku.