Wpis z mikrobloga

Wczoraj w pracy koleżanka opowiadała najbardziej żenującą wpadkę, jaka jej się zdarzyła. Była w szkole kosmetycznej i po zrobieniu sobie nawzajem długich tipsów z drugą koleżanką bohaterka naszej opowieści wybrała się do sklepu. Gdy już stała przy kasie i wyciągała pieniądze z portfela, jednogroszówka zaklinowała się jej pod paznokciem że ani ruszy w żadną stronę. Facet za nią prychnął ze śmiechu na cały sklep, a koleżanka z zakupami i monetą pod paznokciem purpurowa ze wstydu udała się do wyjścia :) od tamtej pory koleżanka nie uznaje sztucznych paznokci. #rozowepaski #logikarozowychpaskow #opowiescidziwnejtresci
  • 4