Aktywne Wpisy
Grzegorz05 +1851
AnalnyNiszczyciel +1448
Umierasz i rodzisz się ponownie. Ostatnia cyfra po zaplusowaniu tego posta powie Ci, w jakim kraju się urodzisz.
1. Kolumbia
2. USA
3. Kazachstan
4. Włochy
5. Korea Północna
6. Hiszpania
7. Polska
8. Tadżykistan
9. Białoruś
0. Niemcy
#glupiewykopowezabawy #heheszki
1. Kolumbia
2. USA
3. Kazachstan
4. Włochy
5. Korea Północna
6. Hiszpania
7. Polska
8. Tadżykistan
9. Białoruś
0. Niemcy
#glupiewykopowezabawy #heheszki
Ale dobra. Plusik jest taki, że lepiej to wygląda.
Nawet taki szkic jak poniżej zajmuje... około 40-50 minut.
Wzorowane na karcie Anointer of Champions z Magic:The Gathering ;)
#rysujzwykopem #mtg #rysunek #magicthegathering
jeszcze długa droga przed Tobą( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://www.wykop.pl/wpis/11027248/karta-z-magic-the-gathering-okolo-pol-godziny-rezi/
@oswaldlazar: A tam. Póki nie myślę o tym zawodowo i się świetnie przy tym bawię, jak nie mam presji czasu, ani nikt mnie nie pogania, to i może mi to zająć 10-20 lat ;)
Nauczyłem się grać na gitarze po 8 latach, aby móc grać duże koncerty to i nauczę się rysować.
Chęci i samozaparcie się przydadzą, bo już kilka razy się poddawałem, a jednak dalej rysuję ʕ•ᴥ•ʔ
Najgorsze to jak się słyszy "ty to masz talent, ja tak nie umiem" i nie przetłumaczysz, że jakby ktoś się przyłożył to by ogarnął ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale jest kilka zmiennych:
- Nie można rysować byle czego (sam straciłem pół roku na tym, że rysowałem dużo głupot)
- Nauka rysunku, czyli forma, perspektywa, walor, linia
- Opowiadanie historii i Styl (czyli na czym bazujemy to co rysujemy)
- Próbowanie przyśpieszyć całego procesu, a tego po prostu się nie da :D
Czasem lepiej rysować godzinę dziennie, ale "dokładnie i
Próbowanie przyspieszać imho mija się z celem. Samo się z czasem przyspieszy ʕ•ᴥ•ʔ
Ale ja przeznaczyłem na rysunek około 1000-2000 godzin w ciągu 2,5 lat...
A rysuję w mojej opinii średnio, bądź słabo. Oczywiście nigdy nie byłem na żadnych warsztatach i nigdy nie miałem nauczyciela, bo po prostu w moim mieście takich rzeczy nie ma :D
To chyba jest właśnie sens zajmowania się rysunkiem
osiągnięcie poziomu na którym można sobie samemu powiedzieć szczerze, że jest się w pełni zadowolonym z efektów własnej pracy.
I niestety ciężko jest mi wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji ( ͡° ʖ̯ ͡°)
U mnie się to zmieniło. Jak zaczynałem to byłem ze wszystkiego co zrobiłem praktycznie dumny i wszystko co zrobiłem mi się podobało.
A im dłużej rysuję tym mniej mi się moje prace podobają i wydaje mi się, że mogę zrobić to lepiej.
No ale tak to już jest :D