Wpis z mikrobloga

3 571 - 2 = 3 569
Tytuł: Jeden z nas. Opowieść o Norwegii
Autor: Åsne Seierstad
Gatunek: Literatura faktu
★★★★★★★★
Po książkę, sięgnąłem po czyimś wpisie na mirko. Pamiętam, że dość mocno ten wpis mnie zaintrygował. Niestety, ale książka kupiona dość dawno i dopiero teraz doczekała się swojej kolejki na przeczytanie. Powodu już do końca nie pamiętam, ale chodziło chyba o zastanowienie się nad postępowaniem Anders Breivik. Sporo książki jest poświęcone jego życiu, i jedyne czego można mu współczuć to ciężkiego dzieciństwa, odrzucenia. Chociaż nadal to nie usprawiedliwia jego czynów. Uważam, że tylko ostateczna obrona może usprawiedliwić, odebranie komuś życia. On zabił 77osoby, wielu ciężko ranił. Tylko z własnych pobudek ideologicznych, z myśli żeby z tych dzieci nie wyrosły "lewacy". W jego planie było również "obudzenie" Norwegii.
Książka, ukazuje olbrzymie błędy policji, służb bezpieczeństwa, przez co wiele osób niepotrzebnie zginęło. Samo życie rodzin, dzieci przed atakiem jak i krótko po. Jedyne co mi się nie podobało to dokładny opis egzekucji i to co czuły wtedy te osoby. Być może autorka chciała nas bardziej ruszyć, ja czułem raczej zażenowanie czytając co odczuwała jaka osoba jak przeszywały ja pociski. Książka jest mocna, ciężka. Opisuje dokładnie przygotowanie do zamachu jak i sam zamach, schwytanie, proces, oraz już samo odsiadywania kary przez Breivka.



Tytuł: Wyjście z cienia
Autor: Janusz Andrzej Zajdel
Gatunek: Fantastyka Socjologiczna
★★★★★★★
Nie jestem obiektywny, bo uwielbiam wszelkiego rodzaju antyutopie, a Zajdel jest jednym z moich ulubionych pisarzy.
Książkę, otrzymałem w ramach wykoppoczyt. Czytało się ja szybko i przyjemnie, dość mocno można w niej odczuć czasy w jakich przyszło żyć autorowi. Problemy i aluzje do PRL oraz przyjaciół Rosjan przelewają się praktycznie w każdej części książki. Jak to w ogóle przeszło cenzurę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niemniej jednak książka dała mi wiele przyjemności. Wykreowany świat nie był co prawda tak świetny jak w Limes Inferior, Paradyzja czy Cylinder Van Troffa, ale i tak uważam że warto ja przeczytać.
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem
Pobierz
źródło: comment_IWu3avX0r863go0wVKCElVHuG1RdLBIq.jpg
  • 7
Jedyne co mi się nie podobało to dokładny opis egzekucji i to co czuły wtedy te osoby.


@nuj-ip: Myślę, że właśnie to jest istota tej książki. Chodziło o to, żeby wstrząsnąć czytelnikiem, żeby zdał sobie sprawę, że to nie była strzelanka jak w CS-ie, tylko realna zbrodnia, która rzutuje na życie każdej z rodzin zamordowanej osoby.

Oczywiście trzeba brać poprawkę na opisy przeżyć wewnętrznych mordowanych dzieciaków, ale myślę, że to uzasadniony
@filiphaken: Zgadzam się, książka wstrząsa czytelnikiem dość mocno! Jednak wewnętrzne przeżycia strasznie mi nie pasowały, chociaż z drugiej strony skąd mamy wiedzieć co czuje człowiek w ostatnich sekundach swojego życia...
"opisy przeżyć wewnętrznych mordowanych dzieciaków, ale myślę, że to uzasadniony zabieg"

"czyli nie można zakładać, że fakty mogą wstrząsnąć czytelnikiem?"


@filiphaken: To w końcu fakty, czy "uzasadniony zabieg". Wg mnie dobry reportaż powinien a) opisać bezstronnie historię z kilku punktów widzenia, b) spróbować odpowiedzieć na pytanie "dlaczego?". A emocje i refleksję wg mnie znajdzie w sobie czytelnik. Nie trzeba mu mówić, co ma właśnie czuć. Wystarczy wziąć choćby "Z zimną krwią"
@heterotopia: Właśnie takich ckliwych momentów było jak na lekarstwo, jak dla mnie w sumie nawet niepotrzebnie. Brevik nie był pokazany jako szatan, początkowo nawet mu współczułem i z olbrzymią ciekawością śledziłem jego przemianę. W żadnej części książki autorka go nie ocenia, przedstawia suche fakty. Niepotrzebnie wczuwała się tylko w rolę pomordowanych dzieci, chociaż może to była wizja ich rodzin.