Wpis z mikrobloga

Mam problem #zwiazki
Praktycznie już się rozstaliśmy każdy ma dość kłótni, jedyne co nas trzyma to chyba dziecko. Jednak chciałbym się podzielić moja historia i głównym problemem.

Pracuje 5 miesięcy pod rząd (pierwsze dwa jeszcze bywam w domu raz na miesiąc , kolejne trzy nie ma możliwości abym przyjechał) w innym mieście (700 km odległości) , zarabiam mega dobrze, pózniej zjeżdżam do domu i nie muszę nic robić zazwyczaj zajmowałem się dzieckiem.

Matka dziecka gdy tylko wyjeżdżam mówi że sobie nie daje rady , ze Ja tez jestem odpowiedzialny za dziecko i najlepiej żebym wracał kiedy ona tego potrzebuje np. W weekendy ma szkole i nie ma za kim dziecka zostawić, podczas tygodnia pracuje . Gdy zaczyna się ten temat od razu praktycznie przestajemy rozmawiać bo jest mega kłótnia , pózniej jest wypominanie ze nie interesuje się ani nią ani dzieckiem, ale to ona nie zadzwoni, nie napisze tylko czeka aż chyba zacznę ja błagać i przepraszać, pomimo tego ze gdy pisze i dziwie ona daje zdawkowe odpowiedzi .

Często namawiałem ja aby się przeprowadziła, ona mówi ze ona swojej pracy nie rzuci bo chce być niezależna a nie zdana na moja osobę.

Wychodzi brak poczucia bezpieczeństwa , prawdopodobnie wychodzi z tego ze od urodzenia się dziecka wciąż się kłócimy i pieniądze w domu trzymam ja i kiedy czegos potrzeba wszystko opłacam od rachunków , zakupów , po remont mieszkania (jej).

Jest sens walczyć ? Ja wczoraj powiedziałem ze chce skończyć ten związek bo tylko dziecko krzywdzimy gdy patrzy na patologie.
  • 37
@alleshow: troche szkoda ze zwiazek i dziecko przegralo w obu przypadkach z pracą. Szkoda. Jesli chcecie to ratowac to Ktos musi poswiecic sie, ona tego pewnie nie zrobi, bo kobieta uparta z tego co widze. Jesli Ty tez nie jestes w stanie poswiecic pracy, to juz nadziei nie widze.
@Kiszka_94: a co jeśli w jeden rok zarabiasz tyle ze możesz zapewnić rodzinie utrzymanie przez 7 lat? Czemu mam rezygnować z pracy dającej bezpieczeństwo ? Czy to nie ona powinna rezygnować i zrozumieć korzysci za tym idące ?
@alleshow: jeżeli faktycznie tyle zarabiasz to pożyj teraz 5 lat z rodziną? masz małe dziecko, ono wyrośnie i stracisz swoją okazję. masz zmienić pracę, a nie z niej całkiem rezygnować. a ona z pewnością rozumie korzyści płynące z twojej wysokiej pensji i jasno Ci komunikuje, że pomimo to nie jest jej z tym dobrze. piłeczka jest po twojej stronie. możesz albo przekonać ją do swojej racji, albo poświęcić pieniądze na rzecz
@Annnusz: dziecko w przedszkolu. Nigdy nie żałuje na nic po prostu nie jesteśmy małżeństwem nie widzę potrzeby dawania dostępu do całej gotówki tym bardziej ze cześć gotówki inwestuje a to nie wasze idzie po myśli ze zgoda kobiety bo przecież można wydać pieniądze na inne rzeczy lub niewydawac aby były na koncie .
@alleshow: możesz znaleźć współwłaściciela, możesz firmę sprzedać i tak, możesz zamknąć firmę. tak jak ona może od Ciebie wymagać większej uwagi. trochę to śmieszne, że problem, który może rozwiązać tylko wasza dwójka poprzez rozmowę, ty wyciągasz na portalu ze śmiesznymi obrazkami. po takim okresie życia razem mógłbyś książkę napisać, a i tak nie będziemy mieli pełnego oglądu sytuacji. także porozmawiaj z partnerką, a nie z nami (
@Annnusz:
@alleshow: nie uważasz, że jesteś egoistą? Jedziesz do pracy i masz wywalone na rodzinę,

Od kiedy to praca jest równoznaczna z wywaleniem się na rodzine ?

potem wracasz i nic nie robisz w domu,

#logikarozowychpaskow idiotko zajmuje się dzieckiem i domem

a kobieta pracuje na etat, uczy się weekendowo i jeszcze zajmuje się domem i dzieckiem, a mimo to i tak całe pieniądze trzymasz ty.

#logikarozowychpaskow

Postaw się w
@alleshow: No dobra, ale skoro faktycznie tyle zarabiasz to nie możesz zatrudnić jakiejś opiekunki albo sprzątaczki żeby odciążyć trochę różową? Nie dziw jej że się #!$%@? skoro pracuje, a oprócz tego ma na głowie dziecko, dom i szkołę, podczas gdy Ty jesteś 700km dalej i w żaden sposób jej nie wspierasz. Kasa to nie wszystko, na #!$%@? jej Twoja kasa skoro z tego co napisałeś nie ma kiedy jej wydawać?
@belwarg: opiekunka była, dziecko w przedszkolu co dziennie. Ponad to proponowałem różne rozwiązania w tym pomoc domowa i nie zgadza się. Równie dobrze można to załatwić przeprowadzając się w inne miejsce obok mojej pracy . Tam gdzie teraz mieszka jest zupełnie sama nawet rodziny nie ma.
@alleshow: Postaw się na chwilę w jej sytuacji. Siedzi sama z dzieckiem, zajmuje się domem, chodzi do pracy, weekendów też nie ma wolnych bo leci do szkoły. Przez to nie ma wolnego czasu dla siebie, jest pewnie przemęczona i sfrustrowana całą tą sytuacją. Na Ciebie też nie może liczyć bo nie ma Cię w pobliżu, zostaje tylko telefon. No i nie ma żadnego poczucia bezpieczeństwa bo kasę trzymasz Ty, małżeństwem nie
Postaw się na chwilę w jej sytuacji. Siedzi sama z dzieckiem, zajmuje się domem, chodzi do pracy, weekendów też nie ma wolnych bo leci do szkoły


@belwarg: A praca i prowadzenie firmy to wakacje?

pomyślałeś chociaż przez moment o tym, że każdy człowiek ma potrzebę bycia niezależnym?


@Kiszka_94: Mhm.

skoro masz taką dobrą pracę to może znajdź trochę gorszą i bliżej SWOJEJ rodziny?


Pomyślałeś chociaż przez moment o tym, że
? Dlaczego ma rezygnować z czegoś, o co starał się całe życie? Dlaczego ona nie przeprowadzi się bliżej pracy partnera?


@dolOfWK6KN: A dlaczego ona ma rezygnować dla niego? Może oprócz mniejszych zarobków, praca daje jej satysfakcję, ma w tamtym regionie przyjaciół i szkołę w weekendy?

A praca i prowadzenie firmy to wakacje?


@dolOfWK6KN: prowadzenie firmy to nie wakacje, ale jego różowy też pracuje. Dodatkowo jeszcze się uczy zaocznie i zajmuje