Wpis z mikrobloga

Jak wiadomo, w życie wchodzi niedługo reforma edukacji (choć ponoć już weszła, bo tak tłumaczono wyrzucenie do kosza 900 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie, którego życzy sobie większość Polaków #). Nie chcę dyskutować o tym, czy powrót do starego systemu jest słuszny, czy nie (bo w sumie nie ma o czym dyskutować, pozycja i trend polskich uczniów w międzynarodowych rankingach mówią same za siebie).

Ale co do jednego możemy się chyba zgodzić: reforma jest wprowadzana na wariackich papierach. Ostatnie roczniki gimnazjalistów skończą w szkołach-widmach, z których uciekają nauczyciele, będzie problem z dwoma rocznikami w liceum, aż wreszcie w mniej niż rok muszą zostać przygotowane nowe podstawy programowe i podręczniki, co z pewnością odbije się na ich jakości (pomijając już kto jest za nie odpowiedzialny i czym się kieruje; chyba wszyscy widzieli ten filmik z teolog opracowującą edukację seksualną, wróć, życie w rodzinie i mogli zaobserwować jej cokolwiek osobliwe poglądy).

I teraz zagadka: jak myślicie, który przedmiot jako jedyny uniknie takich zawirowań? Język polski? Skądże, ósmoklasiści będą czytać bajki dla nauczania początkowego. Matematyka? Gdzie tam. Za to w ramach podnoszenia poziomu z programu dla nowej podstawówki wylatują do szkoły średniej np. funkcje i proporcjonalność odwrotna; powodzenia na chemii i fizyce.

Odpowiedź to oczywiście: religia. Programu religii nie układa ministerstwo, tylko Kościół. I, wyjątkowo, słusznie zauważa, że z takiego burdelu nic dobrego nie wyniknie, więc pozostaje przy starym programie, a nowy wprowadzi wtedy, jak go na spokojnie przygotuje.

W zupełnie innym tempie będą wprowadzane zmiany na lekcjach religii. Tu terminy narzucane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej nie mają znaczenia.

– We wrześniu w siódmej klasie uczniowie będą uczyć się religii z książek do klas pierwszych gimnazjum – mówi nauczycielka religii ze Śląska. – Za rok, w klasie ósmej, będziemy pracować z książkami do klas drugich gimnazjalnych. Episkopat przygotuje zmiany w programie na spokojnie.

Podstawy programowe przygotowuje specjalny zespół ekspertów powołany przez przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski biskupa Marka Mendyka. Pracuje od lutego. Potem będzie etap recenzowania przez uznanych katechetów i pedagogów, następnie konsultacje wśród biskupów. Biskupi przekażą tekst podstawy do skonsultowania swoim wydziałom katechetycznym. Na końcu trafi on pod obrady KEP, która podejmie w tej sprawie uchwałę.

Na to wszystko potrzeba czasu. W KEP przewidują, że dokument będzie gotowy na wiosnę 2019 r.


źródło

Szkoda, że na podobną rzetelność uczniowie nie mogą liczyć w przypadku przedmiotów tak nieprzydatnych jak język polski, język obcy, matematyka, biologia czy WOS.

#neuropa #bekazpisu #edukacja
  • 37
@alkan: Jak już zmieniają program nauczania religii to mogli by przy okazji położyć większy nacisk na etykę katolicką niż na klepanie pacierza i przykazań na ocenę.

Ale biskupi i tak zaopiniują po swojemu i będzie jak było, tyle że podręcznik do 1 gimnazjum będzie miał na okładce napis ''podręcznik do 7 klasy'' Nawet autor się nie zmieni i zapewne będzie nim ks. Stanisław Łabendowicz.
@alkan: Co do tego czy reforma weszła czy nie - z punktu widzenia administracji już weszła. I nie sposób jej odkręcić. Samorządy już podjęły konkretne uchwały. Termin przyjęcia uchwał o likwidacji gimnazjów minął 31 marca. Tak samo jak uchwały o dostosowaniu sieci szkół. IMO - walka o reformę została przegrana w ubiegłym roku, praktycznie nic już nie dało się zrobic w tym roku, dlatego to co oglądamy w wykonaniu ZNP to
@alkan: Gdybym miał wybierać którym systemem edukacji miał bym iść, to wolał bym nowy system. W podstawówce zdobywa się naprawdę mało istotnej wiedzy. Rok mniej szkoły podstawowej, brak gimnazjum i co najważniejsze jeden dodatkowy rok szkoły średniej. 4 lata technikum (do którego chodzę) to dużo, ale dodatkowy rok by się przydał zwłaszcza w technikum informatycznym, można by przerobić więcej np. programowania, które mi się przyda w życiu bardziej, niż kolejna powtórka
Programu religii nie układa ministerstwo


@alkan: to nie bardzo widzę powodu żeby reforma edukacji przez ministerstwo miała dotyczyć czegoś na co ministerstwo nei ma wpływu. plus jest to przedmiot dla chętnych to tak jakby ministerstwo w reformie dotyczącej szkół zaczęło układać program nauczania gry na gitarze w szkole muzycznej popołudniu.
aż wreszcie w mniej niż rok muszą zostać przygotowane nowe podstawy programowe i podręczniki, co z pewnością odbije się na ich jakości


@alkan: xD Tak jakby teraz nie potrzebowały poprawy...
@Soultronik: Obiecali reformę, a nie populistyczny, nieprzemyślany, nieprzygotowany bubel. Poza tym na scenie politycznej mamy zaledwie kilka liczących się partii, a z tych które mogły wygrać ostatnie wybory - tylko PiS. Nie myl więc ich wygranej z pełnym i absolutnym poparciem większości społeczeństwa dla wszystkich ich działań. Szczególnie że ta większość to nie większość (37% z 50% głosujących, drugi najniższy wynik w historii III RP jeśli chodzi o zwycięskie partie), a
ja #!$%@? co za biedackie polskie myślenie, MNIEJ NIŻ ROK NA PRZYGOTOWANIE PODSTAWY PROGRAMOWEJ, ludzie wypuszczają #!$%@? nowe modele zaawanasowanych samochodow w mniej jak 2 lata, a tu wielce problem. Postawę mozna napisać w miesiąc ciężkiej pracy, pomijając fakt ze zmiany bedą kosmetyczne Xd
Tyle. Trzeba się pogodzic z reformą, broń boże jej nie odwoływać a jedynie szlifować w kolejnych latach.


@The_Riddler: I zmienić znowu za 10 lat, kiedy kto inny przy korycie zdecyduje 'Ej, zróbmy coś #!$%@? na tyle, żeby nie przestali o nas gadać przez następne parę lat' ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@alkan to teraz kazde badanie opini publicznej zamowione przez opozycje ma prowadzic do referendum a moze nawet wyborow?
nieobecni w wyborach moga sie cmoknac w pompke i zamknac jadaczki bo tak dziala demokracja, PiS obiecal powrot do starego systemu i nie pod warunkiem referendum, tak jak i kazda inna reforme
wiem ze przyzwyczailes sie do tego ze rzdzacy maja gdzies to co obiecali, maja tez gdzies to ze obiecywali referenda, ale teraz
@The_Riddler: @stan-tookie-1: @Soultronik: Co to znaczy, że za późno na referendum? Referendum można zrobić zawsze. Gdyby zrobić takie referendum i "suweren" chciałby powrotu do gimnazjów - dlaczego nie możnaby tego wykonać po roku obowiązywania nowej ustawy, która wchodzi od września?

Zagranie z referendum jest piękne i pięknie orze pis i ich hipokryzję. Przecież to oni zawsze powoływali się na suwerena? Aha, suweren jest ważny jak chce tak jak oni
@mexi Suweren sie wypowiedzial w tej sprawie i jezeli kazde pierdniecie z badan opinii ma prowadzic do referendum to nie jest demokracja, tylko dyktatura firm badania opinii, ktorych wyniki prac de facto zaleza od wymagan zamawiajacego badanie.
@Soultronik: Pomijając bardzo trafną uwagę kolegi wyżej o wycieraniu sobie gęby "wolą suwerena" wtedy i tylko wtedy, gdy to PiS-owi pasuje, to jest jeszcze jedna kwestia: która partia tak mocno strofowała PO za ignorowanie obywatelskich wniosków referendalnych i projektów ustaw? Po czym co robi PiS? Odrzuca wbrew obietnicom w pierwszym czytaniu pierwszy obywatelski projekt ustawy (liberalizacja aborcji), a teraz ignoruje blisko milion podpisów pod wnioskiem o referendum.

Przy Twoim podejściu na
@Soultronik: nie wiem po co mieszasz do tego firmy badające opinię publiczną, ale skoro brakuje ci wiedzy to wyedukuję cię z Konstytucji RP: do referendum może prowadzić zebranie co najmniej 500000 podpisów przez obywateli.
@alkan jezeli tak mamy reformowac panstwo, poprzez niekonczace sie konsultacje i napieprzsnie sie z roznymi lobby to nigdy nic nie mozna byloby zrobic
btw. ostatnia ekipa nie robila ani konsultacji ani nie spelniala obietnic, wiec ciezko sie przypieprzyc jak nie robi sie nic a media to nicnierobieni codziennie przyglaskuja
i tak masz racje, to jest de facto partiokracja, ale to nie PiS wymmyslil
to mozr na poczatek referndum o rozpisanie referendum?