Aktywne Wpisy
iontal +14
Mój 13-letni kuzyn, z którym mam b. dobry kontakt, zapytał mnie wczoraj czy naprawdę #alkoholizm jest w Polsce takim problemem, bo on dużo o tym słyszy od rodziców, w szkole i w mediach, ale tak naprawdę na pijanych ludzi trafia bardzo rzadko, może raz w miesiącu widzi jakiegoś zataczającego się żula. Nie mam zdolności dydaktycznych, jak krótko i sensownie wytłumaczyć chłopakowi, że jednak w PL a-----l jest często nadużywany?
#
#

mickpl +440
Ale mi wstyd za was, ciule z TVN-u, że szczujecie na Glapę, że nie obniża stóp, serio XD
Stopy są delikatnie powyżej inflacji, wszyscy członkowie RPP (również ci wybrani przez obecną koalicję) głosują jednomyślnie. Każdy ekonomista w tym kraju potwierdza, że jest dobrze i lepiej nie majstrować, bo będzie kolejna runda inflacji.
Zresztą dobrze o tym wiecie, szkoda strzępić ryja.
#nieruchomosci #gielda #media #tvn
Stopy są delikatnie powyżej inflacji, wszyscy członkowie RPP (również ci wybrani przez obecną koalicję) głosują jednomyślnie. Każdy ekonomista w tym kraju potwierdza, że jest dobrze i lepiej nie majstrować, bo będzie kolejna runda inflacji.
Zresztą dobrze o tym wiecie, szkoda strzępić ryja.
#nieruchomosci #gielda #media #tvn
źródło: tvn
Pobierz




Co za dziwna produkcja. Rosjanie wzorują się wyraźnie na Falloucie, tak wyraźnie, że system rozwoju postaci to niemal kalka S.P.E.C.I.A.L.. Siłą rzeczy prace nie są jeszcze zaawansowane, ale można już sobie zobaczyć co nieco.
Motywacja do podjęcia przygody wygląda tak, że jesteśmy członkami organizacji o nazwie ATOM, która jest takim post-apokaliptycznym rządem ZSRR, który mieści się tajnym bunkrze. Dostajemy zadanie odnalezienia ekspedycji, która wyruszyła jakiś czas temu i ślad po niej zaginął.
Walka jest bardzo mało rozbudowana i przypomina tę z pierwszych Falloutów, tylko że bez bajeranckich animacji śmierci. Animacje są, ale na podstawowym poziomie. Wkurzające jest wolne przemieszczanie się postaci i wrogów na mapie. Nawet jak się biegnie, to i tak robi się to dosyć wolno. W dodatku nie można przyspieszyć prędkości walki, nie ma ustawień trudności gry/walki, to też by się przydało, bo gra w żadnym miejscu nie sprawiła mi choćby odrobiny trudności.
Odwiedziłem trzy duże lokacje w demie. Pierwsza to mała wioska. Trochę byłem zawiedziony brakiem takiego surowego klimatu sowieckiej Rosji. Generalnie nic specjalnego. Druga lokacja to opuszczona fabryka, przy czym nie ma tam wiele do roboty. Za to trzeba to już było coś! Stara baza naukowa, olbrzymi kompleks podziemny, tajemnica, wrogowie, klimat, jest nawet rosyjska muzyczka z gramofonu ;)
Muzyka w grze jest bardzo dobrze dobrana, jest raczej spokojna i pozwala się wczuć. Dźwięk też jest niczego sobie. Grafika jest niezła, śmieszne jest to, że jak zmieniamy pancerz/czapkę, to widać to na naszej postaci, czyli grupka Rosjan przebiła w tym InXile ze swoim W2. Refleksy na wodzie są jednak tandetne. Gra się za pierwszym razem długo wczytuje, później już szybko, są ograniczone sloty na save'y, gra potrafi przyciąć, działa stabilnie.
Podoba mi się to, że projektanci lokacji myślą i społeczności są wiarygodnie przedstawione: są pola uprawne, zwierzęta hodowlane, poszczególne budynki składają się z pokoi, są toalety, jest kuchnia itd. Nie ma kretynizmów rodem z Falloutów Bethesdy. Nie można sobie kraść przy właścicielu ;) Są też interesujące szczegóły, jak ręczne wprowadzanie numerów kodu (można ominąć włamaniem dzięki odpowiedniej umiejętności), wprowadzanie komend w komputerze nieco podobne do tego rodem z Bloodlines. Bardzo dobrze jest zrobiona kwestia radiacji, są nie tylko obszary nią objęte, ale można też jej dostać od napromieniowanych przedmiotów. N-------i i głód poważnie odbijają się na statystykach, choć ten ostatni na dłuższą metę drażni, bo tylko zajmuje czas, a nie stanowi nigdy zagrożenia.
Za to podejście do warsztatu pisarskiego w grze mnie po prostu wpienia! Kto wpadł na ten genialny pomysł, że wszystkie postacie mają co najmniej 4 linie dialogowe?! Po co mam słuchać biadolenia jakiś starych babć/dziadów itd., WTF?! JEŻELI WARSZTAT PISARSKI NIE STOI NA BARDZO WYSOKIM POZIOMIE, TO NIM NIE ZAMĘCZAJ GRACZA! A tutaj nie stoi. Koniec końców miałem w nosie te historyjki i tylko klikałem, by zobaczyć, czy coś pożytecznego z tego będzie. Część rzeczy nie była przetłumaczona na angielski, a konkretnie jedna książka i fragmenty kolejnej. W dodatku portrety w grze są niejednolite, portret gracza zupełnie różni się stylem od pozostałych w grze. Aha - za każdym razem jak podchodzimy do jakiejś postaci, to jesteśmy witani jej opisem. ZA KAŻDYM RAZEM.
NIE
CHCĘ
JUŻ
GRAFOMAŃSTWA
W
GRACH
CRPG
Ciężko powiedzieć, ile będzie c&c w grze, bo zadanie, gdzie ma być wielki wpływ naszych decyzji, jest nieukończone, o czym autorzy nas informują. Generalnie pewne pomieszanie horroru z legendami może sprawić, że lokacje będą interesujące, jest tutaj spory potencjał.
Grało mi się całkiem przyjemnie, największym problemem był prosty system walki, brak perków (zdobywamy jeden w grze), a przede wszystkim samouwielbienie scenarzysty. Zabawne, bo kiedy dotarłem do lokacji w budowie, npc miały dymki rodem ze starych Falloutów i odczułem wtedy ulgę. Niech deweloper porzuci ten bzdurny pomysł o czterech jednakowych tematach rozmów z każdym.
Jak ktoś lubi takie tematy, to może obadać demko, nie jest źle, ale produkcja wymaga jest dużo, dużo pracy.
źródło: comment_RsYaeCuqyySwwQ2tbfBA9rooPvAqauaz.jpg
PobierzI dlatego nie mam zamiaru nawet sprawdzać tej gry. Od razu widać, że to praca odtwórcza, która próbuje naśladować najlepszych, ale równocześnie nie jest modem (jak Fallout 1.5) albo czymś jedynie inspirowanym Falloutem (jak Underrail). Z tego co widzę "kalkowość" nie dotyczy tylko systemu tworzenia postaci, całość garściami czerpie z Fallouta i
Czasem są fajne pomysły. Jak się uwolni więźnia od bandytów, to wskazuje
@daedalus_pl: Zgadzam się, ale tu od razu było widać zrzynkę bez większego wkładu własnego. Takie Age of Decadence wzorowało się na Falloucie (system tworzenia postaci do złudzenia przypomina SPECIAL, ale nie jest totalną zrzynką i ma do zaoferowania parę innych rozwiązań), ale było jedynie inspiracją, a nie kalką jak w tym przypadku. Oczywiście nie miałem na myśli "wymyślania koła na nowo", ale
Zajebisty ostatni kadr.
Byłbyś skłonny dać grze drugą szansę po premierze? A może za wcześnie, żeby o tym mówić?
@Bethesda_sucks: Nie grałem w to demko (tak jak chyba Ty), więc nie odniosę się do ewentualnych ,,pożyczonych dźwięków'' (a może wzięli po
@Sagez: po premierze się zobaczy :) Jestem beznadziejnym przypadkiem explorerfaga, a element eksploracji w tej grze zapowiada się nieźle, zwłaszcza lokacja Bunkra mi się podobała, zatem produkcji nie skreślam.
@Sagez: Też nie grałem, ale oglądałem "let's play" i dźwięki są żywcem wzięte z Fallouta (np. dźwięk ropozczynający turę czy informujący o osiągnięciu kolejnego poziomu), więc nie, nie są ogólnodostępne.
Jeśli chodzi o mrówki, wspomniałem o nich dla uargumentowania tezy, że twórcy kalkują gdzie tylko
,,Doczepiłem się'' bo to zwyczajnie kuriozalny argument. Ja mogę powiedzieć,że nie kalkują, bo dodali jelenie, których w Falloucie nie ma. Fallout też oferował wielką różnorodność przeciwników ludzkich, bo przecież mają różne statystyki i różne wyposażenie. No... nie jest trudno stworzyć takich przeciwników ;)
Nie, nietrudno jest się czepiać, czepiłeś się o zwykłe
Generalnie nie jest tak, że kopiują tutaj Fallouty, bo wprawdzie mrówki i szczury się powtarzają, ale już np. spore "osy" i niedźwiedzie nie, choć nie są to zbyt oryginalni wrogowie.
Z opisów i rozmów w trakcie gry wynika, że można się będzie spodziewać przeciwników bardziej w klimatach Stalkera i konwencji
A na serio to powtórzę, że podobno w grze nie ma być tak wielu mutantów jak w Falloucie, za to więcej ,,zwykłej'' fauny i to jest zdecydowana różnica.
No muszą, raczej nikt im nie odpuści takiego bezczelnego piractwa.