Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +14
W ogóle fascynuje mnie istnienie osób co kochają Marvela i star wars.
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
KingaM +2
Serio, #orange? Przecież to święto ma głębokie znaczenie religijne dla wielu osób, a Wy postanowiliście robić z tego jaja dosłownie i w przenośni. To jest jakieś kurwskie lekceważenie wolności religijnej i świętości tradycji. Co będzie następne? Cyfrowe noszenie palm w Wielki Tydzień? Albo cyfrowe chodzenie na msze? Może e-palenie ziółka przez rastuchów które przecież jest ich sakramentem albo darmowe gigabajtu z okazji obalenia reżimu.
Ja wiem, że to tylko zabawa
Ja wiem, że to tylko zabawa
Czyli gdybym się zgodził na tę wycenę i poszedł do tego warsztatu, to nie naprawiliby mi tego, chyba że dopłaciłbym z własnej kieszeni brakujące 75 zł do każdej roboczogodziny.
Tak oto ubezpieczyciel próbuje mnie zrobić w #!$%@? na 75 zł na każdej roboczogodzinie.
I jak tu normalnie rozmawiać z takimi firmami...
#motoryzacja #ubezpieczenia #gorzkiezale
Nie jest zadowalające i oczywiście będę z nimi walczył, chodzi tylko o fakt jak próbują robić ludzi w #!$%@?.
W warsztacie, w którym za roboczogodzinę przy naprawach bezgotówkowych płacą (ten sam ubezpieczyciel płaci) 130 zł, mi wpisali 55 zł, czyli o 75 zł mniej niż faktycznie tam kosztuje roboczogodzina i o czym doskonale wiedzą. Więc robią mnie w #!$%@? świadomie.
@Witeeek: dlaczego nie zglaszales checi naprawy bezgotowkowej?
Myślę, że wchodzimy w dyskusję nie na temat. :) Tematem jest to, że gdybym nie dotarł do faktury naprawy w tym warsztacie z kwotą 130 zł za roboczogodzinę, to nigdy bym nie wiedział, że mnie ubezpieczyciel chce tak perfidnie oszukać.
A odpowiadając na Twoje pytanie, to mam zaufanego mechanika (warsztat specjalizujący się w Volvo) i jest to jedyny mechanik, któremu bez obaw oddaję swój samochód, ale on nie współpracuje z
Ale musi robić naprawy bezgotówkowe, a nie robi. :)
Nie chcę kokosów, chcę przywrócić samochód do stanu sprzed kolizji.
Gratuluję nie czytania komentarzy. :)