[lifeontheline]

Koleżance pracującej w salonie odzieżowym ukradli kurtkę i kierownik kazał oddać jej pieniądze. Pracuje na umowie zlecenie gdzie taką kwestię reguluje kodeks cywilny. Nie mogę znaleźć w internecie więc pytam mirko- co w takiej sytuacji mówi ów kodeks?

#prawo

[L.....u]

@lifeontheline: Nie może zażądać

[Karla0066]

Nie musi zwracac pieniedzy za kurtke.

[ncpnc]

@lifeontheline: Umowa zlecenie jest umową starannego działania. Jeśli nie ma zapisanych w umowie konkretnych kar za niedopełnienie konkretnych obowiązków to sobie może pogadać, albo walczyć w sądzie. Raczej bez sukcesu.

[lifeontheline]

@Lilitu: @Karla0066: @ncpnc: Jakiś konkretny zapis żeby mogła go pokazać kierownikowi odmawiając zapłaty?

[L.....u]

@lifeontheline: Nie jestem prawnikiem, nie studiuje prawa, nie chce mi się szukać więc dam ci rade: zapytaj na forum prawnym.

[ncpnc]

@lifeontheline: Konkretny zapis to on musi wskazać w umowie jaką z nią podpisał, że może ją obciążać finansowo za kradzieże, a nie odwrotnie.

[6thsurvivor]

@lifeontheline: niech kierownik jej pokaże konkretny zpais na podstawie którego jej żąda

[Karla0066]

@6thsurvivor @ncpnc zgadzam sie! To szef musi pokazac konktetny zapis w umowie a nie odwrotnie.

[Ranger]

@lifeontheline: w sumie fajny kierowinik, że skoro jej ukradli kurtkę to jej wypłacił kasę. Ja na jego miejscu bym powiedział, że jej wina, bo mogła schować gdzieś na zapleczu i lepiej pilnować i żadnej kasy bym nie oddał - przecież to nie sklep ukradł ;)

[lifeontheline]

@Ranger: Wypłata jak to w polskich realiach spotykane jest dość często- przypada na 10go, kurtkę wynieśli ze sklepu kilka dni temu, a do końca miesiąca ma przynieść gotówkę.

[ncpnc]

@lifeontheline: Niech się więc pałuje i ją ściga przez sąd skoro jest pewny swojego. Ale coś czuję, że to zwykly #januszbiznesu. No chyba ze faktycznie ma podejrzenia, ze zniknięcie kurtki to sprawka bezposrednio lub posrednio Twojej znajomej. Ale udowodnienie tego dalej spoczywa na nim.

[kawazrana]

@Ranger a to nie jest tak, ze ukradli kurtke z asortymentu sklepu? Dlaczego mialaby komus placic za to, ze swoja prywatna rzecz stracila? ;)

@lifeontheline niech odmowi i kierownik ma wskazac zapis w umowie, albo UDOWODNIC jej, ze nie dochowala nalezytej starannosci i przez to ktos ukradl towar. Inaczej nie ma podstaw do obciazania. Ps. Do 10go pensja? X dni po wystawieniu rachunku, niech go postraszy pozwem o ustalenie stosunku pracy z

[Shashek]

@lifeontheline: jak ma w umówię odpowiedzialność to tak, jak nie to może się cmoknac

[avvar]

@lifeontheline pamiętaj, że podstawową zasadą jest udowadnianie odpowiedzialności, a nie uzasadnienie jej braku. On ma wskazać podstawę tego, żeby płaciła a nie, że ona ma udowadniać swoją niewinność. Jeżeli nie określono w umowie kar i nie dopuściła się zaniedbań to niech ją w cipkę cmoknie.