Wpis z mikrobloga

Strasznie to slabe jest, kiedy cos sie dzieje w Twojej glowie, cos sie zmienia w Twoim zachowaniu a Ty nie potrafisz tego wyjasnic. Jak gdybys mial bana na dostep do swoich mysli. Czasami wpadasz w zlosc, a po chwili Twoj nastroj kompletnie sie zmienia a Ty nadal nie wiesz, co sie z Toba dzieje.
Jeszcze gorzej jest, gdy zaczynasz sie do tego przyzwyczajac i zaczynasz po prostu szukac spokoju. Pojawia sie zludne wrazenie ze juz go znalazles, ze masz swoja przestrzen a gdy pojawi sie jakis czlowiek w poblizu, postanawiasz pozwolic mu trochę poznac siebie. Uprzedzasz grzecznie;, ze Twoje zachowanie czasami moze wydawac sie niezrozumiale i prosisz o ignorowanie takich incydentow. Gdy rozmawiasz starasz sie kontrolowac mysli, slowa, zachowanie. Starasz sie nie myśleć o tym ze bardziej masz ochote schować sie w szafie, niz wyjsc na kawe, spacer. Starasz sie myslec o tym ze jestes troche dziwny bo masz trudnosci ze swobodnym oddechem w miejscu publicznym, ze nie lubisz zarazkow i nie potrafisz rozmawiac. I wlasciwie jestes nawet troche zadowolony z siebie, bo wszystko idzie dobrze, utrzymujesz relacje i masz wrazenie, ze strajesz sie coraz bardziej normalny. I nagle slyszysz, ze wez cos zrob ze soba, ze Twoje zachowanie jest dziwne, ze jak to można zachowywac sie jakos i nie umieć podac przyczyny, ze wypowiedziales jakies zdanie i ono jest niezrozumiale wiec wytlumacz a potem zadam Ci milion pytan, miedzy ktorymi sie pogubisz i w koncu dasz spokoj z wyjasnieniami, przyznasz rację, przeprosisz a na koniec uslyszysz, ze jesteś totalnym egoista. Eh. Jestem #!$%@? umyslowa. Swiecie, przepraszam se istnieje.
#feels #przemyslenia #smutnazaba #gownowpis #dobranoc
  • 11
@amebazupelna Brakuje Ci trochę zrozumienia i tyle, to chyba dlatego, że ludzie patrzą przez pryzmat siebie a nie starają się zrozumieć drugiego człowieka. I proszę nie przepraszać tylko istnieć czy tam egzystować tak jak lubisz :)
@Fako: problem polega na tym, ze ludzie czesto mysla, ze rozumieja. I nawet jak tlumaczysz ze twoja obecnosc jest ciezka do zniesienia i masz 100 % pewnisci ze tak jest bo przerabiasz to milion razy, przez cale swoje zycie to po czasie i tak Ci to wytkna, mimo tego ze na poczatku byli w stanie to akceptowac.