Wpis z mikrobloga

Wracam za tydzień do domu rodzinnego i chcę przywieźć ze sobą spóźniony prezent na Dzień Matki. Mama level 50, ostatnio bardzo podjarała się tematem kosmetyków, ale w kosmetyczce ma tylko tusz do rzęs, eyeliner, kredkę i kremy, chcę skompletować jej najważniejsze rzeczy. Mam dla niej upatrzony już tusz do brwi i tonik (mówiła mi o nich wcześniej, więc nie ma problemu z wyborem), ale chciałabym dokupić jeszcze jakiś delikatny podkład - coś do cery naczynkowej, ze zmarszczkami, bledziutkiej. Moje węgierki ukochane, co polecacie?
#pokazkosmetyczke #kosmetyki #rozowepaski
  • 19
@nini jeśli cera jest naprawdę bardzo bladziutka to z podkładem z bourjois może być problem po tej ostatniej zmianie opakowań, bo zmieniły się też kolory i np. w tej chwili dla mnie nawet ten najjaśniejszy jest za ciemny, bo po nałożeniu po chwili ciemnieje :(
@QuentinTortellini ja bym spróbowała HD perfect coverup z inglota a jeśli coś tańszego to ten podkład z revlona
@nini: Mamy taki sam odcień skóry, wpadający w te same tony, także z dobraniem nie będzie źle :D Malowałam ją często moim podkładem, wyglądało to dobrze (najjaśniejszy Rimmel Wake Me Up, ale ten brokat jest straszny + pod koniec opakowania robi się z niego pomarańczowa maziaja, więcej nie kupię, tym bardziej na prezent)
@gouomp: chyba skuszę się na Revlon, sporo o nim czytałam, dzięki! mam nadzieję, że spodoba się mamie
@nini: Dlaczego ciężko się nim pracuje?
Ewentualnie myślałam też nad jakimś dobrym kremem CC czy tam DD, bo w końcu lato zaraz i nie ma sensu dobijać twarzy podkładami. Ale tutaj też problem z odcieniem, bo wszystko co oglądałam w drogeriach jest megaciemne :c
@Meyru: To zrobię mamie kurs z używania podkładu najwyżej :D Ostatnio uczyłam malować ją kreskę eyelinerem na powiece, skubana nauczyła się rysować prostą po czterech podejściach. Blendowanie cieni też szybko załapała. Powiedziała, że robi to wszystko, bo chce coraz bardziej podobać się tacie, to przesłodkie dla mnie, są prawie 30 lat po ślubie, więc chcę pomóc ʕʔ
@QuentinTortellini: ja bym poleciła krem CC z Lumene. Są tylko dwa odcienie, ale ten jasny jest ok dla bladziochów, do tego cieżko sobie nim robić maskę, ale krycie ma dobre. Revlon CS jest strasznie ciężki, czuć go na twarzy i moim zdaniem nadaje się na imprezy, ale noszenie go na codzień, jeszcze w lecie to trochę masakra :) Zwłaszcza jeśli mama nigdy się nie malowała, to na 100% będzie go czuć