Wpis z mikrobloga

Mieszkam w mieście, gdzie picie wody z kranu zalecane jest "odgórnie", przez władze miasta jak i przez lekarzy
Zapisałam się na siłownie - #mikrokoksy i odkryłam prawdziwych #januszebiznesu
Skończyła mi się woda, w siłowni przebitka o 300%, no to hop siup do łazienki do kranu
I wiecie co?


( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zawołałam mikrokoksy, gdyż ciekawa jestem czy to normalne praktyki w siłowniach
  • 13
@pozzytywka: W każdym kranie tak jest? Na lotniskach też jest ten problem ale przeważnie jeden z kranów w kiblu ma ukrytą regulację. Ja zawsze latam z metalową butelką z której wylewam wodę przez kontrolą bezpieczeństwa a potem napełniam z powrotem z kranu. Co do siłki to też mieszkam w takim mieście i u mnie jest nawet na hali specjalny zlew z kranem do napełniania sobie butelek.
@4833478: wszystkie krany wyglądały tak samo, następnym razem się przyjrzę - dwa na 100% miały tylko ciepłą wodę
cenowo to najdroższa siłownia w mieście, zdziwiłam się że dodatkowo stosują takie praktyki
@pozzytywka: No to lipa. Jesteś pewna że to januszostwo? To że do mycia rąk zrobili ciepłą wodę w sumie ma sens też bez januszostwa. Ciekawe czy ktoś to zgłosił. U mnie są kartki gdzie można napisać uwagi i sugestie. Może wystarczy zagadać do obsługi i przestawią jeden kran na zimną wodę?
@4833478: 100% pewności nie mam, ale była to pierwsza myśl i nadal twierdzę że to celowy zabieg, tym bardziej że ceny wody mocno przesadzone (3,5 zł - 4 zł za pół litra)
nawet w innej kwestii jest to dziwne, bo po intensywnych ćwiczeniach chcesz opłukać twarz zimną wodą dla ochłody a tu tylko ciepła ( ͡° ʖ̯ ͡°) jak się bardziej zadomowię w tamtym miejscu to podpytam