Wpis z mikrobloga

Pod wpływem ostatnio dodawanych opinii na temat nowego sezonu Twin Pekas (i alkoholu) chciałem napisać parę słów ku chwale Davida Lyncha.

Określiłbym siebie jako średnio zaawansowanego fana filmu. Nie porozmawiam z Tobą o niesamowitym Irańskim reżyserze, który właśnie zdobył kolejną ważną nagrodę, ale znam ogólnie przyjętych tytanów kina. Dla przykładu oglądając Bergmana za każdym razem czułem, że pogwałcono moją prywatność. Jeśli mierzyłeś się w swoim życiu z jakimś problemem, wątpliwością co do rzeczy wielkich jak np. Bóg, rodzina, miłość (raczej każdy z nas się mierzył) to oglądając film Bergmana, który o danym temacie opowiada, czujesz się jakby ktoś zajrzał naprawdę głęboko w Ciebie i wyartykułował za Ciebie myśli, których nie potrafiłbyś tak pięknie wypowiedzieć. Podobnie jest z innymi wielkimi mistrzami kina.
Oddzielną kategorię jednak stanowi David Lynch.

Często mówi się, że nie można zrobić filmu lepszego od książki, że żadna ekranizacja nie może przewyższyć twojego wyobrażenia o tym co przeczytałeś. Mam nadzieję, że nikt nie wypomni mi w tym momencie niesławnej ekranizacji Diuny, jednak w tym momencie wkracza Lynch i pokazuje wyższość kina nad książką w wielu aspektach. Co się dzieje kiedy film nakręci ktoś, kogo wyobraźnia znacznie przekracza twoją?

Kierując się tym kryterium wybrałbym Davida Lyncha jako najlepszego reżysera wszechczasów. Film z niesamowitą fabuła mógłby być równie dobrze świetną książką. Film z ciekawą fabułą, który opowiada o niej na migi pokazując serię niesamowitych obrazów i dźwięków jest nieprzekładalny na żadne inne medium.
Myślę, że gdyby nie ten człowiek, nie widziałbym do końca na czym polega sztuka. Rozumiałbym zachwyt ludzi nad różnymi obrazami i rzeźbami. Część z nich na pewno też by mi się podobała i myślałbym, że na tym kończy się docenianie artyzmu. Dzięki Lynchowi wiem, że nie chodzi o chłodne i wykalkulowane ocenienie tworu jako "tak, bardzo ładne, niesamowity kunszt". Wiem, że chodzi o dreszcze przechodzące po ciele kiedy patrzysz na to co stworzył artysta.
Dziękuję Pan Lynch, smacznej kawy życzę.

#twinpeaks #film #davidlynch
  • 1