[pestis]

Piwo: Mint APA z Browaru Szpunt
Styl: American Pal Ale / American IPA
Ekstrakt: 11 % wag.
Alkohol: 4,5 % obj.
Goryczka: 50 IBU

Warka ważna do 13.12.2017.
Ładna spora pianka, głównie z bardzo drobnych bąbelków. Dość trwała, ale po 1/3 w mgnieniu oka zanika – jak po naciśnięciu jakiegoś przycisku.
Pachnie fajnie i wyraźnie, najbardziej czuć słodkie cukierki w pastylkach w cukrze pudrze. W aromacie czuć „sterylną” miętę, a na drugim palnie jest chmiel. Mięta w stylu spearmint z gumy do żucia.
Kolor blado złoto słomkowy.
W smaku fajne. Mniej intensywna mięta niż w Wojtek z Wrężela, przez co jest bardziej pijalny.
Goryczka też jest zdecydowanie mniejsza, tu niska+, ze słodkim posmakiem.
Najdłużej w posmaku zostaje fajny płyn do naczyń ludwik miętowy.
Wysycenie średnie--.
Symboliczny lacing.
Pijalne.

Bez szału fajne piwo na plus.

Koszt: 8,20 golda - butelka 500 ml bezzwrotna.

[ #piwnypamietnikpestisa #piwo #craftbeer ]

[SoLUffka]

@pestis: widzę mamy konkurenta Kopyry

[pestis]

@SoLUffka: tylko vip

[czego_stoisz_na_torach]

Mniej intensywna mięta niż w Wojtek z Wrężela

@pestis: O, to dobra wiadomość, bo mnie mięta z Wojtka jednak odrzuciła i jakoś niespecjalnie kojarzy mi się to połączenie - dlatego odpuściłem sobie to piwo ostatnio. Ale chyba warto sprawdzić.

[pestis]

@czego_stoisz_na_torach: przez co jest zdecydowane bardziej pijalne

[pestis]

Z browaru Eureka.
Przepraszam za pomyłkę.