Wpis z mikrobloga

Miraski, słuchać mnie, bo mam ważny komunikat.
Co byście zaczęli robić, gdybyście wiedzieli, że już nie wrócicie do pracy, bo zdrowie nie pozwala i zostało maks 10 lat życia?
Uczylibyście się nowego zawodu, który mozna wykonywać zdalnie, czy uważalibyście, że już nie ma sensu?
#rozkminy #pytanie
  • 13
zarobienie pieniędzy na życie


@brzydki_ork: Na dobrą sprawę oszczędności by wystarczyły, ale wtedy co zostawić dzieciom. Bardziej pytałem pod kątem charakterologicznym- czy by się chcialo coś robić, czy już lepiej zając się tylko "sobą".
@kiszczak: znam babke ktora na przestrzeni kilku lat umrze, ma nieuleczalna chorobe i to jest fakt. Zawsze marzyla zeby poleciec na Kube. Pozwiedzac, polezec z drinkiem. Ot marzenie. Miala leciec w tym roku, nie leci bo stwierdzila ze nowa kuchnie w mieszkaniu zrobi.

Ludzia ciezko jest sie przestawic ze slepego pedu w ktorym jestesmy, poza tym kurczowe trzymanie sie szeroko rozumianej normalnosci paradoksalnie pozwala im "zyc". Bo przeciez dalej robi to
nowa praca może być lżejsza


@brzydki_ork: To jest rozwiązanie w stronę którego najbardziej się skłaniam. Gdzieś jednak w tyle głowy jakiś cichy głosik mówi- stary, już szkoda czasu na pracę. Zajmij się sobą, rodziną. Wtedy jednak drugi mówi- to tak jakbyś się poddał.
@kiszczak: Wszystko zależy od wieku. 10 lat to wcale nie tak mało.
Powiedziałbym że nawet bardzo DUŻO aby się perspektywą śmierci zdążyć znudzić.

A swoją drogą - z sugestii "zająć się rodziną" wychodzi że niby teraz się NIE ZAJMUJECIE?
No to pozostaje sobie zadać pytanie - na co czekacie?
Czy uważacie że "czas na siebie i rodzinę" to jest tylko tuż przed śmiercią?

Ja bym zmienił niewiele. Na pewno szukałbym nowej
A swoją drogą - z sugestii "zająć się rodziną" wychodzi że niby teraz się NIE ZAJMUJECIE?


@graf_zero: Oczywiście, że zajmuję. Jednak po takiej informacji następuje pewne przewartościowanie i to co kiedyś wydawało się maksimum, obecnie, z perspektywy już takie nie jest. Teraz wydaje mi się, że już od dłuższego czasu mogłem rodzinie poświęcać więcej czasu. Mówię tu oczywiście o takim bezpośrednim spędzaniu czasu- bo do tej pory męcząc się w pracy
Mówię tu oczywiście o takim bezpośrednim spędzaniu czasu- bo do tej pory męcząc się w pracy również sądziłem, że to dla rodziny.


@kiszczak: Obawiam się że wszystkim nam się tak wydaje.
I tego dotyczył mój post - aby nad sobą zastanowili się ci co będą zyć jeszcze lat 5, albo 55 bo nigdy nie wiadomo.

A co do tej konkretnej sytuacji - te 10 lat to dużo czasu. W tym czasie