Wpis z mikrobloga

@Kris95: Śmieszność sytuacji polega na tym, że jakby pomagał, to nieuki przebrnęłyby przez studia nic nie umiejąc i wtedy nie miałby konkurencji, a jak nie pomaga, to jest odwrotnie. ;)
@Kris95: 2 kumpli starało się o jakiś staż w ministerstwie spraw zagranicznych. było mnóstwo etapów rekrutacji. do finału doszli obaj, na końcu trzeba było napisać pracę pisemną w odpowiedzi na kilka pytań. 1 napisał dzieło sztuki do którego nie dało się nic dodać ani do niczego przyczepić. na jego szkodę pokazał co napisał drugiemu, który bez jego wiedzy spisał sobie co trzeba. Zgadnij który się dostał na staż? :D
@ciachostko: A to to jest całkowita inna kategoria. W liceum miałem takiego gościa co siedział ze mną w ławce. I faktycznie to on miał więcej szczecią niż rozumu. Bo rzeczywiście nic nie umiał i albo mu siadały pytania albo napisał jakieś bzety a tu 4, a tu 5.