Wpis z mikrobloga

@nie_wierze: jaka cebula.
A jak się poslizgniesz pod prysznicem i przez to będą Cię boleć plecy i nogi, w związku z czym będziesz trochę wolniej chodził, to tez byś płacić za ten "przedłużony" czas??
@nie_wierze: nie spotkałem się nigdy z ustawianiem zegarków, możesz coś więcej powiedzieć? U mnie małe miasto w woj. lubelskim 8zl/h

Zegarkiem otwieram bramkę przed wejściem do szatni wiec łatwo skojarzyć, ze trzeba wziąć pod uwagę czas spędzony w szatni. Czasem zdarzy mi się dopłacić 0,5-2zl.

Faktycznie suszenie długich włosów może być czasochłonne ale zauważyłem, ze dziewczyny zwykle maja swoje suszarki i susza włosy w holu po zatrzymaniu naliczania czasu.
@palodisko: @Anonim1337: Ale przecież zawsze tak jest. To jak ktos by cały dzień w szatni siedział, to też miałby zapłacić tylko za czas na basenie? Moze jeszcze przerwy na toalete odliczać XDDD Póki się nie odda kluczyka to korzysta się z obiektu i zajmuje sie szafke/miejsce innym, wiec chyba logiczne że trzeba to oplacić. No i czesto włosy można suszyć już po oddaniu kluczyka.
@ztegochlebamakiniebedzie: Typek ma ból dupy o niewłaściwą sprawę. Boli go to, że płacił za to, że nie przeszedł przez bramkę w porę, bo nie potrafił sobie zorganizować czasu, a tymczasem warto zwrócić uwagę, że tylko nieliczne baseny/aquaparki umieszczają suszarki już za bramką, tak by klient mógł rozliczyć się z czasu spędzonego na basenie, a dopiero później w spokoju się wysuszyć. I o ile same pretensje o takie praktyki byłby zasadne, to
@Anonim1337: @palodisko: #!$%@?, nie #!$%@?. Ma dwie długowłose córki, pewnie nie raz je kąpał i nie raz suszył, powinien wiedzieć, że na takie sprawunki schodzi trochę czasu. Zapłacił za 2 godziny więc powinien wliczyć te 18minut w ten czas i wyjść z wody wcześniej. Takie trochę Januszostwo z jego strony i jeszcze tekst o odradzaniu...
"Dla osoby sprawnej nie będzie problemu, żeby się wyrobić" racja nie będzie, tylko, że osoba
@palodisko: Nie ma racji, bo jest wyraźnie podane (dawno byłem w aquaparku, ale pamiętam, że to informacja podana na tacy), że liczy się czas do wyjścia z szatni, czy tam przy oddawaniu bransoletek. Nie ma czytników przy samym wejściu i wyjściu z basenu. Tak zrobiono i trzeba się z tym liczyć. Jak się nie podoba, to mogą tam nie chodzić i w ten sposób wywierać nacisk na politykę firmy, a nie
@Anonim1337: Zgadza się, ale tak właśnie działa tzw "wolny rynek". Bo każdy z nas może przecież otworzyć parking w mega atrakcyjnym miejscu bez darmowych miejsc parkingowych i za 2 godziny kasować 50zł a każda kolejna minuta kosztuje 20zł. Wystarczy adnotacja w regulaminie przy obiekcie, na który się wjeżdża i proszę, mamy sposób na spóźnialskich. Potem pozostają tylko takie posty, na które właściciel może mieć wywalone, no nie? Dalej zarabia bo jest
@palodisko: Absolutnie nie ma racji. Od kilku lat regularnie chodzę na basen i saunę we Wrocławskim aquaparku i nigdy mi się nie zdarzyło wyjść spóźnionym, nawet o minutę czy tym bardziej o 20. No daj spokój, pozwolisz na 18 minut to będą zaraz januszki siedzieć po pół godziny dłużej się tłumaczyć, że suszenie. Kupiłeś dwie godziny to masz dwie godziny łącznie z szatnią, tak jakby to był jakiś tajemny wynalazek XXI
@palodisko Jakiej racji? Skoro miały być 2 godziny to #!$%@? 2 godziny, a nie 2 godziny i 18 minut, regulamin jest prosty, niech się cebulak w łeb #!$%@?. Sam napisał, że chciał 2 godziny, a nie 3, więc tak samo można mu odpowiedzieć, chciałeś 2 a nie 2 i 18 minut... Dzisiaj się dowiedział, że córka ma długie gęste włosy? Trzeba było wyjść odpowiednio wcześniej.
@ztegochlebamakiniebedzie: Baseny gdzie ci liczy czas już od wejścia za kasę, czyli razem z przebieraniem się a potem po wyjściu znowu z suszeniem włosów, jakiś szybki prysznic i znowu przebieranie to rak w #!$%@?. Płacisz za 2h a czasu na basenie masz 1h i może 10-15 minut. Raz na takim byłem i nigdy więcej.