Wpis z mikrobloga

logika #patologiazmiasta wywodzącej się pewnie z #patologiazewsi

Mieszkają we trzy osoby (matka, córka, syn; chyba, nie znam zależności) w trzypokojowym mieszkaniu w bloku 4 km od najwyższego budynku w Warszawie. Od 5-6 lat mają kundla, z którym wychodzą czasami co 30 minut (włączając w to noc) i który potrafi ujadać na cokolwiek włączając w to powietrze. Z facetem nawet zazwyczaj nie drze się, ale z babkami... to pies wychodzi z nimi na spacer, a nie one z psem. Czasem zdarzało się, że wypuszczali na balkon, albo szczekał w domu, co było słychać, bo to blok obok.
Chyba najlepszy dialog pokazujący jej/ich poziom padł dzisiaj:
Ja: Wypadałoby wytresować tego psa. Wreszcie.
Ona: Od tego jest, żeby szczekać.
Ja: Wsiowy burek.
Ona: Proszę spojrzeć na siebie.

#logikarozowychpaskow zamiast pozbyć się problemu raz na zawsze lepiej uprzykrzać życie innym.
  • 8