[R.....x]

Taka mała refleksja mnie naszła.

Bo generalnie dużo wrzucam swojej twórczości w internet.
Ale mam często takie miesiące, że rysuję, ale wszystko chomikuje. Ciężko to wytłumaczyć.
Ale zauważyłem, że gdy chomikuje rzeczy to mój progress jest wolniejszy.

I nie ważne, czy rysujesz dzień, tydzień, miesiąc, rok, czy 5 lat.

Wydaje mi się, że chomikowanie to zła rzecz. Z wielu względów.
Wiem, że wielu boi się krytyki.

"Brzydkie, phi..." "Co to ma być?" "Wiesz... chyba nie powinieneś śpiewać/grać na gitarze (wstaw sobie tutaj cokolwiek)".

I powiem wam, że jako tako nawet jak rysowałem tragicznie to wcale takich złych komentarzy nie miałem. Pewnie! Trafiły się złe komentarze. Ale to była całkiem mała porcja. Jakieś 5-10% max.

Nie trzeba od razu podpisywać się imieniem i nazwiskiem ;)
Wystarczy po prostu wrzucać swoje rzeczy w internet i zbierać krytykę. Rozwijać się i te sprawy.

I jeżeli macie pytanie, albo problem od czego zacząć grę na gitarze/rysowanie/malowanie/pisanie książek to pytać!

Ludzie wyjątkowo są pomocni :)

To tyle.

#rysujzwykopem #tworczoscwlasna #gitara #malarstwo #digitalpainting #ksiazki

[R.....x]

@Wiedmolol: Ojej. To dodaj mnie na czarno i masz problem z głowy :P

[IamHater]

@Rezix: Mam pewne odczucia w tym temacie - najgorsza może być nie sama krytyka, lecz perspektywa upadku pewnej wizji. Tzn. mając jakiś pomysł w pewnym momencie identyfikujesz się z nim tak bardzo, że boisz się zderzenia z rzeczywistością, lepsze jest jakby tkwienie w niewiedzy (?). Nie sama świadomość tego, że ewentualnie się do czegoś nie nadajesz straszna, tylko pustka, która powstanie w momencie, w którym ci się nie uda. Tworzysz wyobrażenie

[Dawidk01]

@IamHater: @Rezix: ja to nazwałem skokami w nieznane , choć chyba to to samo, co "wychodzenia ze strefy komfortu".

[IamHater]

@Dawidk01: tak, strefa komfortu zdaje się być świetnym określeniem, choćby i ta strefa powodowała zastój osobisty albo nawet uwstecznienie ; )

[9syriusz]

@Rezix: Jak dla mnie progres bedzie i tak, pod warunkiem, że tworzy się coś systematycznie. Ja nie wrzucam wszystkiego w internet. Ćwiczenie podstaw rysunku jak szkice póz aby nauczyć się lepiej proporcji czy studiowanie układania sie ubrań, bądź ćwiczenia na cieniowanie rożnych materiałów raczej wrzucam do szuflady. Progres będzie, lecz nie lubię wrzucać chatoycznych szkiców a raczej dopracowaną pracę z pomysłem i jakąś treścią. Przy wrzucaniu tzw. WIPów często ludzie się

[blondeblossom]

@Rezix: No... Konstruktywna krytyka pomaga. Szkoda tylko że w internetach ciężko znaleźć kogoś komu będzie się chciało spojrzeć i pozastanawiać. Zazwyczaj to wygląda tak: fajne dam lajka, niefajnie nie dam. I na tym się kończy :(

[euromenda]

@Rezix no dobra, od czego zacząć pisanie książek?

[JeszczeZyje]

@IamHater
Czuje jakbyś opisał mnie. Nie rysuje bo za bardzo boje się tego jak praca będzie odbiegać od tego co ułożyłam sobie w głowie

[IamHater]

@JeszczeZyje: A ja m.in. dlatego piszę mniej niż powinienem ; ( miesiącami stawiam bloga, mimo że mam sporo gotowego materiału

@euromenda: od krótszych form :D im dłuższy tekst tym więcej rzeczy będzie się sypać