Wpis z mikrobloga

Jakoś zawsze mnie to bawi, jak kibole z okazji różnych nacjololo obrządków odpalają te ichnie race. Stoi potem jeden z drugim z taką śmiertelną powagą, z twarzą pełną skupienia i zadumy i majestatycznie wpatruje się w czas i przestrzeń, a w łapie kurzy mu się to gówno z bazaru i #!$%@? smrodem na dwadzieścia metrów xD
Fajnie, że czcisz tych swoich bohaterów, na pewno by się w #!$%@? ucieszyli jakby to zobaczyli xDDD

Pobierz CzarnyKot - Jakoś zawsze mnie to bawi, jak kibole z okazji różnych nacjololo obrządkó...
źródło: comment_9kSVh5pHr7C0IsoVGfOgcFQXhFB85PaE.jpg
  • 101
@peetee: Czy to, że można się #!$%@?ć do innych rzeczy czyni dojebywanie się do rac mniej zasadnym? Czy może inne sfery dojebywania się wykluczają dojebywanie się do rac? Na jakiej zasadzie sfery dojebywania przenikają się, by wzajemnie się wykluczać? Co decyduje o tym, która sfera wykluczy, a która zostanie wykluczona? Czy możemy ingerować w ten proces, by sprawiać, że sfery dojebywania, które subiektywnie uznamy za bardziej sprzyjające naszym interesom wykluczały inne,
@FotDK: O! Pierwsza osoba, która podjęła próbę wytłumaczenia mi tego egzotycznego dla moich kręgów intelektualnych zjawiska - daję plusika w ramach zachęty do dalszej dyskusji. Pociągnijmy więc temat - jaki cel spełnia (bądź w założeniu ma spełniać) kurzenie tego śmierdzącego gówna, czyli oprawa wizualna, ma przyciągać uwagę postronnych? Nadać chwili mistycznej dodatkowej wzniosłości? Może dymienie i smrodzenie ma pomóc uczestnikom ceremonii wkupić się w łaski poległych czempionów?
@Czarny_Kot_:

- świeczki na ostatnich protestach
- tablice czy inne bohomazy na paradach równości
- race na meczach czy patrio okolicznościach
- ubieranie choinki na święta
- znicze na cmentarzu
etc.

To wszystko symbole, oprawa wizualna - jednym się podoba innym nie.

I tyle. Jedyną funkcją jest ubarwienie ceremoniału i/lub pokazanie się i wyróżnienie.

Race swoją drogą nie śmierdzą i są wykorzystywane nawet w fotografii.