Wpis z mikrobloga

Moje koleżanki namówiły mnie do założenia konta na vinted - to serwis na którym można wymieniać się ubraniami. Oczywiście pierwsza transakcja a ja trafiam na lambadziarę, która leci w kulki - od dwóch tygodni nie odpisuje na moje wiadomości i nie wysyła opłaconej kurtki. Chodzi co prawda tylko o 55 złotych, ale że mam ostatnio sporo czasu - to zdobyłam już

1. Numer do jej ojca
2. Numer do jej pracodawcy
3. Jej adres (pochodzi ze #slawno) oraz profil na Facebooku
4. Profil FB jej matki oraz chłopaka

Zgłosiłam ją już do moderacji serwisu, ale jeśli w ciągu tygodnia się nie ogarnie to mam zamiar zadzwonić do jej ojca oraz zgłosić sprawę na policję. Nie wierzę, że jest 2017 rok a ludzie robią wały życia na pięć dyszek - takie zachowania trzeba piętnować. Czy macie jeszcze jakieś (legalne) pomysły jak mogłabym ją zachęcić do uczciwego stylu życia? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poza tym nie polecam kupowania na tym serwisie bo poza "czarną listą" i "upomnieniem" nie mają żadnej formy ochrony kupujących.

#oszukujo #oszustwo #afera #vinted
  • 6
@Kressska: No widziałam własnie. Ja akurat bardziej chciałam sprzedawać, ta głupia kurtka po prostu wpadła mi w oko. Staram się wyrzucać ubrania w ostateczności - większość oddaje koleżankom albo do domu samotnej matki, a te z metkami/ wyższej wartości chciałam sprzedać na vinted ale zamiast kupować to laski zadają tysiąc pytań ( ͡° ʖ̯ ͡°)