Wpis z mikrobloga

@Graner: przede wszystkim chaos! Jazda samochodem to było najcięższe moje przeżycie za kółkiem. Bycie pieszym na początku też wymaga przełamania oporów we wchodzeniu pod koło a. Atmosfera miasta niesamowita. Generalnie pierwszy mój kontakt z Ameryką Łacińską. Na początku przytłacza ale jak się już z tym oswoi to jest super. Czuję też, że dużo straciłem, bo niestety nie umiem za wiele po hiszpańsku, jednak mimo to ludzie bardzo sympatyczni, uśmiechnięci i chętni