Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do tego wpisu dotyczącego przetłumaczenia wpisu o śmierci mojego prapraprapradziadka, zamieszczam tłumaczenie bo kilka osób o to prosiło.

W księdze parafialnej w przyczynie śmierci widniał zapis:

Zabity przez chłopów w Sikorzycach, opatrzony sakramentami.


Natomiast na tej doklejonej kartce jest notatka wykonana przez medyka:

Zwłoki Józefa Gucwy, poddanego z Przybysławic, z powodu gwałtu zadanego z zewnątrz poddałem wizji prawnej medycznej, i dzięki sekcji anatomicznej odkryłem, że badany doznał całkowicie śmiertelnych gwałtownych ran, zadanych z zewnątrz w najokrutniejszy sposób, a ponieważ zadane te rany nie mogły być uleczone ani przez naturę, ani lekarstwami, w żaden sposób nie można było zapobiec śmierci, dlatego nic nie pozostało, jak zwłoki te powierzyć ziemie. Dane w Przybysławicach, dnia 6 czerwca roku 1822. Wiśniowski, doktor medycyny i lekarz cyrkułu tarnowskiego, ręką własną.


Generalnie ciekawe jest to, że do zwykłego chłopa wzywano lekarza z Tarnowa, a Tarnów jest oddalony o ok 30 km co na początku XIX wieku było znaczną odległością. Może mój prapraprapradziadek był kimś ważnym albo chociaż był bogatym chłopem.

Przy okazji gdyby ktoś poszukiwał tłumacza j. łacińskiego, to mogę jednego polecić.

#lacina #genealogia #jezykiobce #csiwykop
  • 48
@Enricco: w ostatniej kolumnie w akcie małżeństwa jest że plebeji, tylko trzeba dokładnie znaleźć co w tych aktach oznacza, ale prawodpodobnie to określenie wolnego człowieka niebędącego szlachicem.

W akcie małżeństwa jest
Imię mężczyzny wyznanie wiek kawaler imię małżonki świadkowie status społeczny.
@Enricco: Dopiero teraz spojrzałem, że nie na ten wiersz patrzyłem z tym plebejuszem. Więc zrobiło się jeszcze dziwniej O_O Musiała być tam jakaś głośna sprawa, że aż medyka pofatygowali. Mhm, a może austriackie prawo tego nakazywało w przypadku zgonów nienaturalnych?
@InsaneMaiden: Generalnie takie hobby przynosi bardzo dużo uciechy, np. ostatnio udało mi się zdobyć zdjęcie, na którym jest mój dziadek (ten najmniejszy) z rodzeństwem i rodzicami. Data zdjęcia to prawdopodobnie 1929 r. lub 1930 r. Innym razem udało mi się skontaktować z potomkami brata mojego pradziadka, który w 1927 r. wyjechał do Kanady i nigdy nie wrócił do Polski. W czerwcu dwóch jego wnuków odwiedziło nas. Super sprawa.
Enricco - @InsaneMaiden: Generalnie takie hobby przynosi bardzo dużo uciechy, np. ost...

źródło: comment_xIjQ1pCF1PswAe39Z0udGWOTijQenhSL.jpg

Pobierz