Wpis z mikrobloga

@Arintor: jasne, tylko należy dodać objętość, która powoduje mikrouszkodzenia we włóknach, a 1000 potworzeń po 1 kg raczej tego nie zrobi. Warto dodać, ze dzięki rozwojowi siłowemu mamy też potencjał do zwiększenia objętości na przyszłość z zakresach hipertroficznych - dlatego nie jest rozwiązaniem całe życie robić 12-15 powtórzeń (czy innego zakresu)
@Arintor: jasne, tylko należy dodać objętość, która powoduje mikrouszkodzenia we włóknach, a 1000 potworzeń po 1 kg raczej tego nie zrobi. Warto dodać, ze dzięki rozwojowi siłowemu mamy też potencjał do zwiększenia objętości na przyszłość z zakresach hipertroficznych - dlatego nie jest rozwiązaniem całe życie robić 12-15 powtórzeń (czy innego zakresu)


Czyli najlepszym wyborem byloby mieszanie zakresu powtorzen np. Raz mala ilosc, raz srednia i raz duza?


@Arintor: nie jest najważniejsza. jest czynnikiem, który robi różnicę jeśli inne warunki również są spełnione. Mówiąc prościej - im więcej trenujesz tym lepsze masz efekty, przy założeniu, że jednocześnie masz dopiętą michę, śpisz ile trzeba oraz zapewniasz odpowiednie obciążenie mechaniczne dla włókien mięśniowych
@berti: nie jest najważniejsza. jest czynnikiem, który robi różnicę jeśli inne warunki również są spełnione. Mówiąc prościej - im więcej trenujesz tym lepsze masz efekty, przy założeniu, że jednocześnie masz dopiętą michę, śpisz ile trzeba oraz zapewniasz odpowiednie obciążenie mechaniczne dla włókien mięśniowych

Mowie o sytuacji gdy wszystkie inne czynniki sa rowne a jedyna roznica to ilosc powtorzen czyli calkowita objetosc
@Arintor najważniejszy jest odpowiedni balans między objetoscia, intensywnością a częstotliwością. I on będzie różny w zależności od osobnika, celu i farmakologii.
I tak dla średnio zaawansowanych naturali najważniejsza będzie częstotliwość, bo jak pokazują badania im dłużej ćwiczysz tym podwyższony mps jest krótszy.
Z kolei dla osobników na koxie częstotliwość nie będzie tak ważna, bo podwyższony mps zapewnia farmakologia.