Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dwóch bardzo dobrych znajomych ... w zasadzie to są oni parą. Koleżanka jak i kolega są programistami i oboje pracują w tej samej firmie. Powiem wam szczerze że zazdroszcze im podejscia do życia. Nigdy w życiu nie poznałem bardziej pozytywnych ludzi. Raz przy piwku zapytałem się ich jak to jest że za każdym razem jak sie ich widzi są tacy pełni życia. Powiedzieli mi że to przez spaczenie zawodowe. Ze co miesiąc siadają razem wieczorem (i nie ma że nie) i rozmawiają o sobie i o tym jak minął im miesiąc, co było złe, co było dobre i co można byłoby zmienić lub ewentualnie co mozna zrobić żeby niczego nie popsuć, takie niby rodzinne 1 na 1. Są wobec siebie mega szczerzy, o wszystkim sobie mówią, niczego nie skrywają przed sobą. Zawsze obie osoby mówią "o nie wiem, musze sie zapytac swojego", "ok, ale najpierw zapytam sie swojej kobiety czy mamy jutro czas". Wszystko takie z głową. Raz pamiętam na imprezie firmowej aż mi się łezka w oku zakręciła kiedy zmartwiona zdrowiem swojego faceta dziewczyna przyszła sama na impreze bez niego, pisała do niego jak sie czuje, raz do niego dzwoniła. Patrząc na nią widać jakby nie czuła sie swobodnie, tak jakby troche byla tym zestresowana. Nic nie piła ale wciaz probowala sie dobrze bawic. O 22:00 ogarnela sie i pojechala do domu. Cud kobieta. Niby to błahostka ale swiadczy o mocnym przywiązaniu, świadczy o tym ze faktycznie szanujesz ta druga osobe bez wzgledu na to jaka jest.

Paradoksalnie to powinno byc standardem w zwiazkach. Szkoda że w moich byly zwiazkach jakakolwiek proba rozmowy czy odbudowy relacji konczyla sie od strony dziewczyny pretensjami a jakakolwiek prosba o coś zawsze lub po prostu czesto konczyla sie wymówką ... w koncu z braku sil sobie odpuszczalem i ostatecznie zrywalem kontakt.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 12