[MalyBiolog]

Romuald Szeremietiew: Wojna nie umocniłaby pozycji Polski

Krótka, ale ciekawa rozmowa. Trochę o wojnie i obecnej sytuacji. Fragmenty i tagi poniżej. Zachęcam do zapoznania się ze znaleziskiem.

Nie, nie sądzę, by dziś komuś w Polsce na tym zależało. Nawołujących do wojny należałoby potraktować jako osoby o skłonnościach samobójczych. Wojna oznaczałaby prawdziwą tragedię. Po upadku komunizmu, po 1989 r., w Europie uznaliśmy, by nie podnosić w ogóle kwestii granic. Polsce po II wojnie światowej narzucono granice, zabrano wielkie tereny kresowe. Wilno i Lwów są poza granicami Polski, spotkała nas oczywista niesprawiedliwość.

Taki model walki na początku XIX w. zastosował pruski teoretyk sztuki wojennej Carl von Clausewitz w swych rozważaniach o wojnie. Uważał, że rolę swoistego pojedynku w nowoczesnej wojnie spełni tzw. walna bitwa – spotykają się armie państw w jednym miejscu i rozgrywają bój, w wyniku którego jedna ze stron przegra, musi się poddać i skapitulować. To była próba zastosowania rycerskiego pojedynku w warunkach nowoczesnej wojny, gdy pojawiły się armie masowe.

Honorowe zasady obowiązywały jeszcze na początku I wojny światowej. Wojskowi francuscy nie chcieli wkładać mundurów polowych, ponieważ uważali, że niehonorowo jest maskować przed wrogiem. Nosili granatowe kurtki i czerwone spodnie, co spowodowało, że armia francuska ponosiła duże straty. Pod ogniem karabinów maszynowych rycerski etos szybko się załamał

#polska #wojsko #wojna #swiat #gruparatowaniapoziomu #4konserwy #neuropa #mikroreklama

[J.....z]

@MalyBiolog: W pełni się zgadzam i miło, że pomimo racjonalnej oceny sytuacji padły też prawdziwe słowa o znaczeniu utraty Kresów.

[Phallusimpudicus]

@MalyBiolog: Zbroić się, pracować i zachować zimną krew. To że posiadam broń, nie oznacza że mam ochotę ją kiedykolwiek użyć.