Wpis z mikrobloga

Czy są w ogóle jeszcze jakkolwiek wyważeni ludzie tutaj?

Czy dyskusja na tematy polityki, imigrantów, zamachów, islamistów i tak dalej musi być skażona waleniem w drugą stronę, usilnym szukaniem swojej najmojszej racji? Prawa strona ma tu zdecydowanie więcej zwolenników niż lewa i tworzą się wojenki na plusiki, minusiki, manipulacje.

A ja gardzę ludźmi z obu tych stron, którzy nie potrafią dyskutować, którzy obrzucają się błotem, a na celny argument pieprzną jakiś debilny mem, czy odwrócą kota ogonem.

Nic tak bardzo nie cieszy polityków i wyższe sfery jak te podziały, które im silniejsze tym lepiej dla elit.

Robicie szambo z dyskusji, zdanie wyrażacie plusikami i minusami, argumenty obu stron są płytkie i nawet nie zahaczające o temat. Jedni bez dowodu każdą zbrodnię przypiszą imigrantom, drudzy nawet z dowodem zechcą to jakoś wytłumaczyć.

Tak jak nie lubię stwierdzenia "prawda leży pośrodku" tak w tych wszystkich przepychankach wypełnionych inwektywami, domysłami, błędami poznawczymi i pospolitym chamstwem, to prawda właśnie leży między wami. Nikt po nią nie sięga tylko obrzucacie się nią jak gorącym ziemniakiem. Wyciągacie sobie z tego wszystkiego to co odpowiada waszej wizji świata i ciskacie tym w siebie nawzajem jak amunicją. Nie zważając na ofiary, nie patrząc na logikę, nie przyjmując słów drugiej strony do wiadomości. Każde odpisanie komuś z kim się nie zgadzacie wręcz musi być pokazem jak bardzo was to wkurza i wyszukiwanie tony argumentów, które rozmywają się z czasem.

Piszę ten wpis w tagach obu stron, czyli obie mnie znienawidzą, bo chyba w ten sposób trzeba już na was patrzeć. Nie bądźcie politykami i populistami. Serio można mieć odmienne poglądy i przyznać drugiej stronie rację w jakiejś kwestii, można kulturalnie się nawet i sprzeczać, ale zakończyć rozmowę z konsensusem, albo choć w zgodzie z rozmówcą mimo jego braku. Narzekacie na polityków, a większość z was zachowuje się dużo gorzej, a to spośród społeczeństwa są wybierani. Także miejcie do siebie szacunek choć trochę i nie mówię o szacunku wzajemnym, a szacunku do siebie i nie gdy rozmowa schodzi na inwektywy, nadal próbujcie być merytoryczni. Kultura dyskusji to to, czego nam bardzo brakuje i jeśli jedna osoba na milion to zrozumie, to będziemy bliżej celu.

#neuropa #4konserwy
  • 8
@oiio: pogarda jest najniebezpieczniejszym uczuciem jakie mozna miec do swoich oponentow - nawet bardziej niz nienawisc - bo nienawisc nie wyklucza szacunku do oponenta - a pogarda to nienawisc + odrzucenie jakichkolwiek praw dla drugiej strony.
@oiio:

I konserwy i neuropą nic nie znaczą jeżeli chodzi o politykę. Ich przekonania (i ich wściekła) obrona to wmawianie sobie, że robią coś dla idei, która ma wypełnić ich życie (czyli de facto mechanizm religijny). Wmawiają sobie, że gdy ich partia dojdzie do władzy dojdzie do zbawienia, czy tam powszechnego rozwoju i cudów.
W pewnym momencie polityka jest dla nich tak ważna, że atak na partię(lub konkretne poglądy), z którą
@oiio: @Camilli: Tylko, że na wypoku te "dwie skrajne strony" to w rzeczywistości #!$%@? vs opór przeciwko #!$%@?... I nie przesadzam wcale- tutaj rigczowi konserwatyści, prawicowcy etc. są wyzywani od "lewaków" i "neuropków", bo zakopią jakieś gówno z ndie, czy propagandę z zależnej... Tyle wystarczy, żeby zostać zaszufladkowanym do "skrajnej grupy", która "traktuje poglądy quasireligijnie"... Prawdopośrodkizm nie ma tu zastosowania...
@wasted: Ludzie z rigczem to trzymają się z dala od neuropy i 4konserwy, a jeżeli chcą podyskutować na tematy polityczne (dyskutować, nie agitować) to z pewnością wybiorą inne miejsce. Wasze tagi są tylko oczko wyżej od komentarzy na interii/onecie.

Tworzycie sobie razem kółko wzajemnej adoracji. Fajnie, że macie zajęcie i szanuję, że część z was nie wychodzi poza swoje rezerwaty. Kontynuujcie swoją świętą misję, gardźcie drugą stroną. Twórzcie sobie społeczności, w