Wpis z mikrobloga

Powiem tak - obejrzałem 13 Reasons Why, w Polsce znane jako Trzynaście Powodów.
Ogromny szacunek dla Netflix, za solidną robotę, całkiem niezły scenariusz i, cholera, autentyczność. Aktorzy grający nastolatków, zachowują się jak takowi. Problemy licealistów, ich myślenie, postępowanie i brak konsekwencji. Być może, streszczenie tego serialu sprowadza się do zdania: nadwrażliwa i niezbyt rozgarnięta nastolatka, z desperacji i samotności, podejmuje złe decyzje, obrywając od równie złych i kiepskich w myśleniu rówieśników, a szambo wylewa gdy postanawia się zabić.
Może i jest to ckliwe, może postawa niektórych bohaterów jest nieco infantylna, ale nie mogę odmówić jakiejś powagi w nawiązaniu do problemu. Bywa, nawet często, że okres szkolny to piekło. Rówieśnicy dają w #!$%@?ę, każdy dzień do jak wyjście na wyrąb lasu w Gułagu. W dodatku taki młody człowiek boryka się z problemami typowymi dla niego, z perspektywy czasu są pierdołami, mogą budzić śmiech politowania czy facepalm, ale nie można ich ignorować. Każdy z nas był gówniakiem, latał do podstawówki (gdzie jeszcze było normalnie), potem gimnazjum, by skończyć w liceum/technikum. Bywało różnie, prawda? Błahe problemy, które sami tworzyliśmy, dziwne myśli, byliśmy otoczeni wieloma bodźcami z wielu stron. Różnie filtrowaliśmy to, co docierało do nas. Czasami przejmowaliśmy się zbytnio, braliśmy na poważnie, czasami olewaliśmy.
Perspektywa czasu dyktuje zdanie: nie przejmuj się tym, co się dzieje w tej części Twojego życia. Możesz to olać, rozwalić śmiechem, być tym wiecznie #!$%@? buntownikiem. Przyjąć jakąś rolę, maskę. Coś, co pozwala nam przetrwać dziwne chwile. Ja niepotrzebnie próbowałem być romantykiem, mimo, że już w podbazie pokazywałem swoją prawdziwą naturę - typka, który potrafił się odszczeknąć, reagował na zaczepki, nie chciał by ktoś pluł w jego kebsa czy dmuchał w kaszę. Wyparłem się tego, gdy zacząłem dorastać - ej, niech pierwszy rzuci cegłą w okno magicala, komu nie odbijało w okresie dorastania.

Każdy z nas tworzył takie problemy, jakie chciał, czasami musiał borykać się z różnym crapem i środowiskiem. Ale to przeżyliśmy, jakoś - lepiej czy gorzej. Ten serial pokazał mi, na nowo, że są ludzie, którzy nie potrafią sobie z tym radzić. Z kolejnej pułapki idą w kolejną, nie umieją prosić o pomoc, artykułować problemów, ale i drudzy, a nawet bliscy, bagatelizują sygnały. Kończy się to w różny sposób. Na szczęście nikt z moim znajomych, z którymi miałem kontakt przez te długi okres życia, nie targnął się na swoje życie z powodów presji i przytłaczającej rzeczywistości. Przynajmniej mam taką, #!$%@?, nadzieje.

#13reasonswhy #licbaza #oswiadczenie #takaprawda #rozkminy #void #feels
  • 4
@Jacko_: Jasne, to też przyczyna różnych problemów. Trochę jak perpetum mobile - próba interakcji kończy się fiaskiem, bo sam wiesz jak #!$%@? są nastolatkowie, to wywołuje kolejne problemy i dziwne akcje, w konsekwencji rówieśnicy traktują tą osobę jeszcze gorzej i koło się zamyka. To #!$%@?, że postać Hanny Baker przeżyła tyle gówna, bez powodu, a dopiero jej śmierć coś uświadomiła. Choć i tak to niczego nie zmieni, bo musielibyśmy być lepszymi