Wpis z mikrobloga

Drogie Mireczki, wbrew temu co można przeczytać na wykopie, polecam #malzenstwo z całych sił. Zanim nie ożeniłem się, myślałem, że nie ma wielkiej różnicy w porównaniu ze #zwiazki lub #narzeczenstwo, a jast zajebista. Róznica ta jest tak, że czuje się jeszcze większą odpowiedzialność za drugą osobę, dostaje się dodatkowej mocy do dbania o partera, z żoną też można góry przenosić. Diametralną różnica jest w głowie, przy kłótni czy przy awanturze nie ma już myślenia "co za pinda, znajde sobie lepszą, zasługuję na kogoś innego" tylko jest myślenie o nas, o tym jak załagodzić sytuację, na jaki pójść kompromis, itd itp. Z mojej obserwacji wynika, że znajomi (nawet Ci bardzo atrakcyjni), którym zawsze coś brakowało, zmieniali parterów dość często, uciekali jak zaczynała się burza.... wciąż szukają tego ideału, tej osoby zaprojektowanej tylko w ich głowach. Powiem Wam coś na koniec, takich ideałów nie ma, jest za to: zaufanie, moralność, życzliwość, otwartość oraz radość z małych rzeczy i sukcesów. Mireczki, jak jesteście w szczęśliwych #zwiazki to nie szukajcie dziury w całym, nie oglądajcie się za DLO (dużo lepsza opcja), skupcie się na partnerze, zobaczcie co sami możecie poprawić, zaryzykujcie, w większości przypadków wyjdzie Wam to na dobre. Życzę Wam wspaniałego tygodnia #przemyslenia #milosc #rodzina
  • 86
@kaplsownik: zgadzam się częściowo ale jednak mądre kompromisy potrzebne są wszędzie, nie tylko w domu ale i w życiu. Zobacz jak trudno współżyje się nam z ludzmi upartymi, którzy nigdy nie pójdą na kompromis... na końcu dnia to tacy bezkompromisowcy są odsuwani na bok, eliminowani z grupy, zostają sami, zgorzkniali.
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.