Wpis z mikrobloga

@Snuffkin: coś mi się wydaje, że łatwo to podrobić. No i skoro się wrzuca i już nie ma; i nie zostaje żaden ślad, to znaczy, że nie ma możliwości skontrolowania kogoś pod kontem posiadania lub nie biletu :P
@Snuffkin: nie pamiętam już jak to w Kijowie działało, ale generalnie takie żetony sa w wielu miejscach. Np. w Bangkoku, gdzie przy wejściu to tzw. skytraina zbliżasz żeton do czujnika (w środku żetonu musi być jakiś RFID) i dzięki temu otwierasz bramkę. Żeton masz przy sobie aż do wyjścia, gdzie tym razem wrzucasz go do slotu i tam juz zostaje. Chyba ze oszukałeś i kupiłeś za tani bilet to ci zwrócić,