Wpis z mikrobloga

@civi88: Tym kierowcą byłem ja :)
Pierdzielisz farmazony. Oczywiscie ze kierowca ma oczy i mózg i dlatego kretynki nie potrąciłem. Jednakże te same oczy i mózg powinien mieć każdy użytkownik dróg.
Zauważyłem ją będąc w zasadzie pod koniec autobusu. Widziałem, że zbliża się do pasów. Byłem jednak zdecydowanie za blisko by móc spokojnie i bezpiecznie wyhamować, plus rowerzysta po dojechaniu do pasów winien był się zatrzymać i zsiąść z roweru. Nie
@ncpnc: No właśnie zasada ograniczonego zaufania. Ja będąc na kursach doszkalających miałem wpajane, aby nie ufać innym uczestnikom i myśleć za nich. Tu akurat miałeś szczęście/umiejętności i wyhamowałeś w porę, a jakbyś zdjął nogę z gazu pewnie owa sytuacja nie miała by miejsca, bo byście się mineli. Nie neguje tego, że dziewczyna nie postąpiła najrozsądniej wyjeżdżając prosto pod koła, ale nauczony już takimi sytuacjami staram się mieć oczy wokół głowy.
@ncpnc: miałeś na nosie dobre przeciwsłoneczne okulary? widać ją jeszcze wcześniej, tylko na samym początku trochę zlewa się z przechodniem, więc dałem później.
w mieście jest normą, że na drodze napotykasz debili, a i sam możesz być czasem zmęczony czy coś i komuś niechcący zajechać drogę. w większości przypadków albo ktoś cię przeprasza np. podniesieniem ręki, albo ty kogoś przepraszasz i jedziecie dalej. co najwyżej poleci jakaś K&%#A, gdy jakaś złotówa
O.....i - @ncpnc: miałeś na nosie dobre przeciwsłoneczne okulary? widać ją jeszcze wc...

źródło: comment_co6mHMVwEUA45F98Gnd3b2v9nZZ3LjEF.jpg

Pobierz
Z pieszym nie byloby identycznie, bo nawet jakby wtargnal na jezdnie to nie dotarlby w tym samym czasie tak daleko


@ncpnc Mylisz się, jak widzę dzieci z daleka zapala mi się lampka ostrzegawcza.

Drugi przykład, to taki autobus na przystanku, nigdy nie wiesz czy ktoś w jego kierunku nie biegnie.
Rower na pasach się przeprowadza a nie na nim jedzie. To nie przejście ze ścieżką rowerową. Wina rowerzystki


@massbombing: a gdzie ja kwestionuję jej winę?
niemniej uczestnictwo w ruchu drogowym to nie gra zero-jedynkowa, wygraj lub przegraj.
wymagasz od innych, wymagaj od siebie.
@janekplaskacz: Czasem mi się zdarzy przejść na czerwonym ale tylko gdy jestem pewny, że nic nie jedzie. Autem wiadomo, że czasami się trochę szybciej pojedzie (mamy ograniczenia jakie mamy czyli do dupy) ale jeżdżę z rozsądkiem
@massbombing:

Czasem mi się zdarzy przejść na czerwonym ale tylko gdy jestem pewny, że nic nie jedzie. Autem wiadomo, że czasami się trochę szybciej pojedzie (mamy ograniczenia jakie mamy czyli do dupy) ale jeżdżę z rozsądkiem


A wiesz, że z rozsądkiem można bardzo bezpiecznie przejechać przez pasy rowerem?
Ja przestrzegam zasad kodeksu ruchu drogowego

Czasem mi się zdarzy przejść na czerwonym ale tylko gdy jestem pewny, że nic nie jedzie. Autem wiadomo, że czasami się trochę szybciej pojedzie (mamy ograniczenia jakie mamy


@massbombing: zdecyduj się.
@massbombing:

właśnie nie jedziesz tylko PRZEPROWADZASZ. Później #!$%@? rowerzyści zdziwieni, że ktoś ich potrącił. Nawet tak prostej rzeczy nie mogą zrozumieć


Panie, #!$%@?, pomyśl. Gdyby przeprowadzanie zapewniało bezpieczeństwo to nie byłoby potrąconych pieszych na pasach. A potrąconych i zabitych pieszych na pasach jest #!$%@? w #!$%@? dużo.

Przechodzenie (przeprowadzanie roweru) samo z siebie nie zapewnia bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo zapewnia rozejrzenie się i przejście lub przejechanie wtedy, gdy nic nie jedzie. To takie