Wpis z mikrobloga

Dlaczego NIE warto trzymać kluczy od skrzynki pocztowej przy kluczach do drzwi i od piwnicy, czyli historia o tym, jak znalazłem 30 minut temu klucze w zamku od śmietnika.

Poszedłem wyrzucić śmieci, patrzę - klucze w zamku. Postałem tak 10-15min, nikogo nie było, dookoła dresy, szybka decyzja - biore je ze sobą, u mnie na pewno będą bezpieczniejsze niż u kolegów z okolicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zaszedłem do sklepu, wracam do domu, i tak sobie je przewracam w ręce, aż tu mi w oko wpadł pewien szczegół - wybity numer na kluczu od skrzynki pocztowej (to samo osiedle, mam identyczny zestaw kluczy). Zacząłem sprawdzać po kolei skrzynki na listy, w mojej klatce nic, ide do sąsiedniej - bingo! Nawet to samo piętro na którym ja mieszkam.

Dzwonię, nikt sie nie odzywa. Zostawiłem kartkę przylepkę na drzwiach i za 30min ide znowu dzwonić, bo jak jutro ktoś ma do pracy, to troche #!$%@? tak się denerwować całą noc o głupie klucze.

Ale naszła mnie refleksja - czy ten numer by był czy nie, sprawdzając skrzynka po skrzynce szybko doszedłbym czyje to klucze. Tym samym uzyskał dostęp do ładnie oznaczonej numerkiem piwnicy. I mieszkania. I prywatnego miejsca parkingowego, ale co mi z tego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie trzymajcie wszystkich kluczy, a szczególnie tych którymi łatwo zidentyfikować gdzie mieszkacie, razem. Tymczasem ja lecę do sąsiada sprawdzić czy już wrócił poprawić mu wieczór ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#czujedobrzeczlowiek #mieszkanie #chwalesie
Pobierz Rabusek - Dlaczego NIE warto trzymać kluczy od skrzynki pocztowej przy kluczach do dr...
źródło: comment_LACHJdNewUqRHhFVus9cI3OdRkIeIFsQ.jpg
  • 4
@EugeniuszGeniusz: xD
Mamy tylko jeden zestaw kluczy do skrzynek, a obok nie chcieli dorobić, to rzeczywiście gościu byłby bardzo "ucieszony" xD

Dziwi mnie tylko że stoi wóżek a w środku żywej duszy. No nic, będę dalej próbować :)
@Rabusek: ja kiedyś rano wychodząc z psem znalazłam na klatce klucze, zeszłam do skrzynki i zaczęłam sprawdzać każda po kolei i otwierać, w koncu trafiłam. Sąsiadka piętro wyżej, lekko zdziwiona widać po melanżu wychodzi w szlafeoku i mówi "to już rozumiem czemu musiałam nad ranem mężowi otworzyć :) spytała spod jakiego numeru jestem i przyszła pod południu z bombonierka :) w sumie tak samo mam klucze przypiete ale inaczej sobie nie