Wpis z mikrobloga

Mirki, mam strasznie duży problem. Opisze sytuacje od początku. Dostałem się do pracy do Mercedesa w Bremen na wakacje wraz z siostrą i szwagrem. W kwietniu byliśmy tam podpisać umowy i przy okazji już umowe na wynajem pokoju, w którym mieliśmy mieszkać (prywatny właściciel mieszkania). Gdy przyjechaliśmy na miejsce wyglądał na bardzo miłego człowieka, o wszystkim powiedział i nie było z nim wtedy problemów. Jedynie co to było trochę dziwne to, że mieszkanie było niby na jego ojca, a on sie wszystkim zajmuje i prawnego właściciela nigdy nie widzieliśmy na oczy tylko tego syna cały czas. Zgodziliśmy sie, że ja płacę za pokój 270 euro miesięcznie, a siostra z mężem po 500. Kaucja miała wynosić podwójną stawkę miesiąca, co też wpłaciliśmy. Poinformowaliśmy go wtedy, że mamy umowy od 26.06 do 02.09. Problemy zaczęły sie, gdy byliśmy już na miejscu. Okazał sie strasznie skąpym #!$%@?. Przykładowo, wg niemieckiego prawa w Warmmiete wlicza się już wszystko, a on bezprawnie chciał każdemu odciągać po 10 euro za miesiąc za wode (umowe mieliśmy jako Warmmiete). Gdy wyprowadzała się jedna osoba to chciał jej pociągnąć 200 euro z kaucji tylko za to, że tapeta była lekko uszkodzona i to w piwnicy (może jakieś 2x2 cm). Jedna osoba gdy robiła pranie to gdy chciała je wyciągnąć to pralka nie chciała się już otworzyć i drzwiczki były do wymiany. Wina nie jego praktycznie, bo z czasem się wyrobiły, ale i tak pociągnął mu z kaucji 150 euro za naprawe pralki + do tego 50 euro wziął dla siebie za to, że musiał tam dojeżdżać w sprawie tej pralki. Do czego zmierzam, wyprowadziliśmy się stamtąd 31.08, bo mieliśmy już dość i przeprowadziliśmy się do hotelu. Gdy mieliśmy oględziny nie stwierdził żadnych uszkodzeń w pokoju, więc powinien wypłacić całą kaucję. Chciał oczywiście odciągnąć nam jeszcze za wode każdemu po 10 euro za miesiąc, ale siostra przedstawiła mu niemieckie prawo i chcąc nie chcąc zgodził się, że tak jest i zwróci nam całość. Wydrukowaliśmy sobie takie zaświadczenie, że każdemu z nas zwróci całą kaucję i podpisał nam to. Niestety jako, że umowy mieliśmy do 02.09 to w naszym wymeldowaniu z mieszkania też daliśmy taką datę w urzędzie. Gość powiedział, ze bez zdjęcia naszego zaświadczenia o wymeldowaniu nie zwróci nam kaucji. Dzisiaj dostałem maila, że każdemu z nas odciąga po 17,50 euro za dzień, bo byliśmy niby w mieszkaniu do 02.09, a nie do 31.08. Co tutaj mamy robić?
#niemcy #pytanie #pomoc #prawo #bremen #mieszkanie
  • 6
@mrtrampek: głuche telefony o kazdej porze dnia i nocy :) na komorke i na stacjonarny. po kilka razy dziennie. maile codziennie w duzych ilosciach. no i jesli macie jakiegos znajomego na miejscu to niech sie do niego przejdzie i go postraszy :)
to jedyna opcja "free"
opcja platna i legalna to adwokat :)