Wpis z mikrobloga

E Mirasy. Wczoraj wrzuciłem posta o koledze, który cofnął licznik i sprzedał samochód.
Pare stulejek poszło na czarną bo debile nie potrafia czytać ze zrozumieniem, że to nie byłem ja tylko kolega.
Tak samo jak ponad 600 plusujących gościa co dał pierwszy komentarz, że dzięki mnie ten proceder się nie skończy.

Niestety czarna lista nie ma miejsca na tylu dałnów, którym czytanie sprawia tyle problemów.

Ogólnie sprawa nabrała obrotu bo udało mi się dzisiaj rano skontaktować z kupującym i poleciłem mu zajechać na dowolne skp a potem na komisariat.
No bo przebieg jest zapisywany a od sprzedaży mineło 5 dni a ten niski przebieg wpisano w umowę.

Ktoś powie, że #!$%@?łem kolegę. Oczywiście, zrobiłem to z wielką przyjemnością bo owy typ nie jest w stanie oddać mi 3500zł. Sprzedał auto i niby spłacił długi i nie zostało nic dla mnie.

Miałem informować o sprawie ale zbyt dużo gimbów tu siedzi, którzy i tak nic nie zrozumieją.
Myślałem, że jak mam na czarnej ludzi z patodaniela to coś się zmieni, jednak debili jest tu więcej.

Dla przypomnienia chodzi o mercedesa c200 w204, który nie poszedł za 31.000zł z przebiegiem 270k a poszedł za 34.000zł z przebiegiem 170k.

Chciałem to zrobić dla plusów i atencji ale jednak lepiej wsadzić tu jakieś cycki bo dłuższy tekst i mirkujący ma problem z jego zrozumieniem.

#motoryzacja #kupautozmikro
  • 30
@Stulejusz_Wielki: Czyli nazywasz ludzi debilami, bo nie wpadli na to, że tak na prawdę napisałeś coś innego niż miałeś na myśli?

Wkleje cały Twój wpis:
---
Kolega auto na sprzedaż za 31.500zł bo oczywiście do negocjacji.
Przebieg 247kkm. Oryginalny.
Przez tydzień same telefony od handlarzy typu: daje 27.000zł i zabieram bo z tym przebiegiem nikt panu nie kupi.
Pojechałem do ziomków co naprawiają m.in. liczniki w samochodach i zrobili 171kkm bo
@heheszkitroche nie, jestem zwykła stuleja.
W pierwszym zdaniu napisałem kolega a potem faktycznie było "pojechałem" ale to już autokorekta od "pojechał". Jednak większość wolała zauważyć wyraz pojechałem by móc mnie powyzywać.
@InnyKtosek no to tego myślenia trochę brakuje. Bo musiałbym być gorszym kretynem jak jestem, żeby się przyznać do tego procederu.
Ale już nie raz użytkownicy wydali wyrok przez swoje widzimisię. Może gdybym wstawił wpis w godzinach, kiedy młodzież jest w szkole to miałoby to inny wpływ na resztę. Tym bardziej, że chyba w czwartym lub piątym komentarzu się usprawiedliwiłem, że to błąd i nie mogę go poprawić. #!$%@? w ten błąd- winny.
@InnyKtosek otóż to. Mam pretensje bo tam gdzie wytłumaczyłem błąd w zdaniu tak nikt nie zauważył ale kilka komentarzy niżej już plusowano co pokazuje, że mimo iż widzieli to pasowało im pojechać po mnie.