Wpis z mikrobloga

Mireczki, wraz z narzeczoną myślimy o przeprowadzce. Mieszkamy w Krakowie o rozważamy Katowice. Będziemy mieli bliżej do domu wiec w razie czego będzie miał kto się opiekować dziećmi. W Katowicach mamy też pełno znajomych no i życie jest tańsze ;) Kraków nam się podoba, ale ceny mieszkań są takie, że 30 lat kredytu trzeba byłoby wziąć. No i Krakow jest swietny, ale jak ma sie 25 lat :) i nie chcialbym tu dzieci wychowywac. Czy ktos sie przeprowadzil do Katowic? Nie chce opinii ludzi ktorzy mieszkaja tam od zawsze :) jak Wam sie mieszka? Jak z praca? Patrzac na stosunek zarobkow a ceny mieszkan to Katowice sa najlepsze w Polsce, a Krakow najgorszy(,) jak z ludzmi? Wychowalem sie na slasku wsrod gornikow o ucieklem do Krakowa, bo to jednak inna mentalnosc ;)
#krakow #katowice #przeprowadzka #wroclaw
  • 28
@DafMat: ja miałem sporo wspólnego ze śląskiem, a mieszkałem 5lat w Krakowie na studiach i masz rację, wtedy to miasto jest zajebiste.Po skończeniu studiów znalazłem pracę w Katowicach, jest tu dużo lepiej niż w Krakowie jeśli chodzi o:
- mieszkania
- dojazd samochodem i ogólne poruszanie się autem
- spokój ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jest też Mariacka i można sobie kulturalnie wyjść się #!$%@?ć, ale to nigdy
@DafMat Dla mnie Kato też bardzo spoko, studia i praca tutaj. Masz wszystko co potrzebne, jest gdzie wyjść, liczne imprezy etc. Minus to komunikacja, brak nocnych kursów, i czasami draka z normalnymi kursami. Ale jako miasto bdb
@DafMat: Katowice są cudowne. Mógłbym tam wrócić. Mieszkania też są tanie. Nawet jeśli kupisz sobie mieszkanie w Dąbrowie to 20 min komunikacją miejską do Katowic nie powinno ci robić różnicy. We Wrocławiu 20 min do roboty to ja dojeżdżam ze ścisłego centrum. Jest gdzie wyjść, miasto stosunkowo ładne i rozwijające się, ludzie też są w porządku.
@DafMat jak dziadkowie będą w tym samym mieście, a macie dobre stosunki, to to jest coś co ciężko przebić, szczególnie na samym początku.

Kilku znajomych mieszkało i pracowało w Katowicach i bardzo sobie chwalili. Od dziwo z Krakowa po studiach sporo osób uciekło.
@DafMat: A może Gliwice? Też niedaleko i bardzo faje miasto do życia, minusem niestety komunikacja miejsca która szału nie robi, ale na plus praktycznie brak korków i dość mały ruch na drogach w porównaniu z Katowicami.
Ale jeśli chciałbyś pracować w Katowicach to tak jak Kolega @Hirvio44 pisze możesz rozważyć mieszkanie np. w Dąbrowie Górniczej albo nawet bliżej - w Sosnowcu (poza tym, że to Sosnowiec i wszyscy będą się z
ale za to jeden klub pilkarski


@DafMat: jak jeden... cały Śląsk to przecież kilka większych klubów i potem na osiedlach nie wiadomo do końca było, kto gdzie za kim szedł... z dziecięcych czasów pamiętam, że jedna dzielnica za Ruchem, druga za Gieksą a zaraz gdzieś dalej nie wiadomo czego Górnik Zabrze... kiedyś nawet całą mapę "przynależności" dzielnic w necie widziałem ;)
@DafMat: Do Katowic przyjechałam na studia, co roku próbuje się z tąd wyrwać. Za 9 miesięcy kończę studia i odliczam czas do wyprowadzki (Do Wrocławia) . Katowice niby są duże ale tak naprawdę to mała mieścinka, taka też komunikacja, ilość ciekawych miejsc i co akurat na plus ceny mieszkań. Nie ma się co okłamywać, życie tu jest dość małomiasteczkowe, ale to już co kto lubi. Ja nie lubię to się wyprowadzam.
@zeusAmadeusz: inną... ta jest jakaś... dziwna. W Mysłowicach na styku z Katowicami, tam gdzie czerwnona kropka powinno być na niebiesko - bo tam (i częściowo w katowickim Janowie) było dużo Ruchu... ale może się pozmieniało ?