Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Też tak czasem macie, że czekacie na coś, ale w sumie nie wiecie na co? Ja już nie wiem o co chodzi. Podczas dnia normalnie funkcjonuje, jeszcze mam wakacje, więc wychodzę do ludzi i poświęcam czas na hobby, ale przed snem wracają "demony". Takie przeświadczenie, że całe życie tak naprawdę jest #!$%@? warte i nigdy nie będe spełniony, nieważne co bym nie zrobił. Iść do psychologa z wczesną depresją czy może olać to i zaakceptować, licząc że jak się zacznie studbaza to coś się zmieni/będzie mniej czasu na filozofowanie/jeszcze jakaś inna opcja?

#gorzkiezale #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 6
WalecznaBarmanka: Też tak mam, ciągle na coś czekam chociaż sam nie wiem na co. Siedzę w pracy mam na głowie całą stertę obowiązków i czekam. Wracam do domu, robię czynności zwane potocznie życiem ale ciągle mam przeświadczenie, że czekam, że jeszcze chwilę i w końcu będzie tak jak powinno być. Nie wiem jak powinno być, nie wiem też na co czekam, ale ciągle czuję, że na coś czekam i że nie