Wpis z mikrobloga

Skoro jest temat zakoli, to warto się czegoś dziś douczyć o wypadaniu włosów i nie powtarzać bzdur.

Po pierwsze, mitem jest, że bezpośrednią przyczyną wypadania włosów jest testosteron. Nie jest.

Jedną z przyczyn jest dihydrotestosteron, pochodna od testosteronu. Ale to nie wszystko.

Nie istnieje zależność "szybkie wypadanie włosów" = "wysoki testosteron". Faceci, którzy szybko łysieją to nie są #!$%@? o podwyższonym testosteronie. Macie żywy przykład w naszym nadwornym #!$%@?.

Drugą z przyczyn, bardzo banalną jest nadwrażliwość mieszków włosowych. Szukamy przyczyny daleko (testosteron tworzy się w jądrach) ale jedna z nich jest w samych włosach. Słabe włosy po prostu będą wypadać szybciej: nieważne, czy ruchasz jak Czyngis Chan, czy masz konto na Wykopie.

Trzecią częścią składową szybkiego/wolnego łysienia jest związek chemiczny przeciwdziałający złym skutkom dihydrotestosteronu. Jeśli mamy go dużo w organizmie, to możemy mieć też dużo testosteronu i JEDNOCZEŚNIE włosy bujne jak amazoński busz. Jeśli mamy go mało, a testosteron niewiele wyższy - łysiejemy jak @janusz_pol na egzaminie z prawa jazdy, kiedy właśnie ładna dziewczyna zauważa jego ginekomastię.

Niestety, zapomniałem nazwy tego związku chemicznego i co mi zrobisz ( ͡º ͜ʖ͡º) Możesz mi pomóc i wspólnie przyczynimy się dla #gruparatowaniapoziomu
Pobierz
źródło: comment_eIlZioTe1N4vZR1c5shlwpRPJIvEkEiN.jpg
  • 2