Wpis z mikrobloga

Killer Joe ...czyli #standardmuzycznynadzis ...czyli wycieczka po wykonaniach/kowerach (najlepszych, najgorszych a czasem wręcz kuriozalnych) utworów uważanych za standardy muzyki rozrywkowej

#muzyka ...

dziś dwa, zupełnie różne utwory o tym samym tytule, w pierwszym #jazz w drugim #rockandroll (w komentarzu)

Encyklopedyczne Info o pierwszym wydaniu zamiast o utworze

dobór utworów oraz ich kolejność są mocno subiektywne (żeby nie powiedzieć przypadkowe), utwór ten posiada jeszcze wiele wartościowych wykonań, prawdopodobnie też jakieś godne odnotowania pominąłem, jeśli brakuje twojego ulubionego doklej w komentarzu...

<<<<>>>>>>>

Quincy Jones Big Band - Killer Joe bigbanowowo fajnie na żywo

Quincy Jones - Killer Joe to jeszcze raz albumowo

Billy Larkin & The Delegates - Killer Joe fajnie organowo jazzowo

Charles Earland - Killer Joe bardzo fajnie jazzowo, polecam

Gene Harris - Killer Joe gitarkowo

Toots Thielemans - Killer Joe Tootsa i jego harmonijkę warto polecić

Buddy Emmons Phil Baugh - Killer Joe bigbandowo

Bobby Enriquez - Killer Joe pianinkowo, pan z Filipin, warto

Jack McDuff - Killer Joe warto, polecam

Tito Puente - Killer Joe latin jazz

Tommy Chase - Killer Joe jazzowo z UK, frontman jest perkusistą

Cambridge Jazz TrioKiller Joe jazzowo

Jef Hamilton Trio & Frits Landesbergen - Killer Joe #wibrafonywmojejglowie

The Manhattan Transfer - That's Killer Joe wokalizy

Quincy Jones- Cool Joe, Mean Joe (Killer Joe) fajne coś :) od pana Jonesa, polecam

Art Farmer & Benny Golson Jazztet - Killer Joe [na froncie pierwsze wydanie z kompozytorem Mennym Golsonem]
  • 1
Encyklopedyczne Info o oryginalnym wykonawcy zamiast o utworze

dobór utworów oraz ich kolejność są mocno subiektywne (żeby nie powiedzieć przypadkowe), utwór ten posiada jeszcze wiele wartościowych wykonań, prawdopodobnie też jakieś godne odnotowania pominąłem, jeśli brakuje twojego ulubionego doklej w komentarzu...

<<<<>>>>>>>

The Rivieras - Killer Joe Surf rock

The Kingsmen - Killer Joe Garage rock

Little Jimmy Osmond - Killer Joe hmmmmm

Pearl Harbour - Killer Joe powiedzmy, że New Wave

Sheila