Aktywne Wpisy
Gabewu +453
Zgubiłem portfel.
Następnego ranka, będąc jeszcze pod lekkim wpływem za bardzo się tym nie przejąłem, czekałem na rozwój sytuacji. Godzina 16.00, podjeżdża jegomość, z wyglądu typowy Mirek, w ręku mój portfel. Ucieszony biorę zgubę, pieniędzy w środku się nie spodziewałem, dokumenty są. Gość widzę spodziewa się jakiejś rekompensaty, a że nie miałem przy sobie żadnych pieniędzy, wziąłem jego telefon i adres. Akurat mieszkał 2 ulice dalej, więc powiedziałem, że podjadę za 2-3
Następnego ranka, będąc jeszcze pod lekkim wpływem za bardzo się tym nie przejąłem, czekałem na rozwój sytuacji. Godzina 16.00, podjeżdża jegomość, z wyglądu typowy Mirek, w ręku mój portfel. Ucieszony biorę zgubę, pieniędzy w środku się nie spodziewałem, dokumenty są. Gość widzę spodziewa się jakiejś rekompensaty, a że nie miałem przy sobie żadnych pieniędzy, wziąłem jego telefon i adres. Akurat mieszkał 2 ulice dalej, więc powiedziałem, że podjadę za 2-3
switcher20 +100
Nie otrzymałem jakichkolwiek wyjaśnień, za co mam być zgładzony. Agresorzy sięgnęli po broń i ruszyli w moją stronę. Wołałem o pomoc, lecz żołnierze Legionu znani są z tego, iż nie wtrącają się w sprawy, które ich nie dotyczą. Cóż miałem począć? Chwyciłem mój miecz i zacząłem się bronić. W porównaniu z obecną sytuacją, potyczka z wilkami była bułką z masłem. Robiłem co mogłem, by unikać zamaszystych ciosów osiłków. Ku mojemu zaskoczeniu, ich wielkie i ciężkie topory bojowe, nie były trudne do ominięcia. Każdy z ataków, choć potężny, był stosunkowo wolny. Robiąc uniki jakoś udało mi się pokonać moich oprawców.
https://i.imgur.com/4DpRZWR.png
Przy zwłokach jednego z nich znalazłem hełm, który mi się przyda, oraz notatkę sporządzoną przez Asbjorna z Riften. Posądzał mnie o kradzież, mimo, że takowej sobie nie przypominam. Westchnąłem ciężko, list zgniotłem i wrzuciłem do ognia, a sam udałem się na spoczynek.
https://i.imgur.com/yIGFYTW.png
Obudziłem się w połowie nocy, nie mogłem spać. Zapewne to wina poprzedniego dnia. Nigdy w moim życiu nie byłem tak blisko śmierci. Bandyta, wilki, wynajęci zabójcy. Co jeszcze mnie spotka? Podszedłem do ognia, by ogrzać zmarznięte dłonie. Skyrim to jednak bardzo niebezpieczne miejsce, pomyślałem.
Doszedłem do wniosku, że spróbuję podróżować nocą. Skoro w ciągu dnia wszystko i wszyscy chcą mnie obedrzeć ze skóry lub pożreć żywcem, to równie dobrze mogę spróbować szczęścia po zmroku. Może pod osłoną nocy będę bezpieczniejszy...
https://i.imgur.com/prVLQJs.png
Zachęcam was do komentowania moich poczynań. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
---------------------------