Aktywne Wpisy
Sprzęty, które okazały się strzałem w 10. Takie perełki, poprawiające życie, spędzany czas. Dla mnie? Pierwsze z brzegu to czytnik e-booków oraz dobre słuchawki bezprzewodowe. Mój must have, który wymieniam co kilka lat na topowe modele. U Was?
Ytarka +36
Lubię, gdy dobre rzeczy równie dobrze wyglądają, a Marshall wie, jak to się robi.
JBL wysiada. I jest brzydki. Nawet z tym nie handlujcie.
#chwalesie #takaprawda
JBL wysiada. I jest brzydki. Nawet z tym nie handlujcie.
#chwalesie #takaprawda
Norweskie wojsko opublikowało ostateczny raport dotyczący groźnego incydentu podczas ćwiczeń wiosną 2016 roku.
Pilot F-16 omyłkowo ostrzelał w nocy punkt obserwacyjny na poligonie, zamiast cel. Pociski miały minąć kilku żołnierzy o "centymetry".
Pilot F-16 miał za zadanie zaatakować cel naziemny przy pomocy działka kalibru 20 mm zamontowanego na stałe w myśliwcu. Ćwiczenie odbywało się w nocy. Doszło jednak do pomyłki i pilot wystrzelił 40 pocisków w kierunku punktu obserwacyjnego, w którym znajdowało się trzech obserwatorów nadzorujących wydarzenia na poligonie. Pięć uderzyło dokładnie w mały budynek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć miało zabraknąć "centymetrów", aby któryś z żołnierzy został bezpośrednio trafiony. Wówczas prawie na pewno skończyłoby się to śmiercią.
Według śledczych pilot pomylił się głównie z tego powodu, że nieprawidłowo zostawiono zapalone światło na zewnątrz punktu obserwacyjnego, które wyglądało identycznie jak to oznaczające cel. W noktowizorze z odległości kilku kilometrów lotnik widział po prostu małe jasne punkty.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/norweski-f-16-ostrzelal-obserwatorow-raport-z-wypadku,775387.html
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
To znaczy takiej, że seria z działka pokładowego 20mm w zasadzie nie wyrządziła większych szkód z punktu widzenia wojskowego (To znaczy w sytuacji, gdyby ostrzelany miał zostać rzeczywiście wrogi cel w warunkach bojowych.)
Skoro oznaczony został budynek (rzeczywiscie nie znamy celu pierwotnego), czyli obiekt relatywnie duży, to też dziwi trochę fakt, że tylko niecałe 15% serii trafiło w cel...
może dupa z pilota xD
Mi pewien plutonowy opowiadał jak na poligonie rakieta z igły obrała za cel cywilny samolot. Tylko dzięki jakiemuś systemu autodestrukcji nie doleciała do niego.