Wpis z mikrobloga

Mireczki - dzisiaj spotkała mnie niemiła przygoda w Kauflandzie.
Robiłem większe zakupy i tak się złożyło, że wziąłem m.in. więcej napoi w zgrzewkach.
Tak jak zawsze wziąłem jedną zgrzewkę i powiedziałem kasjerce, żeby policzyła też te co zostały w wózku - ot wygoda dla mnie i dla niej. Ta nabiła produkty, ale potem opuściła stanowisko i zaczęła podnosić i przeglądać zgrzewki w wózku, szukając lewego batonika, który być może przemyciłem między nimi. Niby stwierdziła, że taka jej praca, ale poczułem się urażony tym, że jak jakiś złodziej zostałem potraktowany - nie lubię takiego przeszukiwania - mamy XXI od czego są bramki?. Idę do samochodu, umieściłem zakupy w bagażniku i zacząłem przeglądać, czy zakupy zgadzają z tym co jest na paragonie - rzadko to robię, bo zakładam, że tak duży market jak Kaufland nie oszukuje klientów, ale skoro Kaufland mi tak robi, to ja im też.
I co się okazało? "Oszukali" mnie na 10zł, bo kupiłem dwie paczki steków - które według ceny na półce powinny kosztować 19.99zł/op., a na paragonie okazało się, że jedna paczka kosztuje 24.99zł. Najpierw obejrzałem opakowanie zestekami ze wszystkich stron - bo myślę, może tam jest więcej niż 300g i dlatego większa cena... gdzie tam... ;]
Poszedłem na salę - zrobiłem zdjęcie stekom i ich ceną i wróciłem złożyć reklamację na dziale obsługi klienta - i Pani po upewnieniu się (pomimo pokazania zdjęcia i tak się przeszła się zobaczyć), wykonaniu dwóch telefonów przyznała mi rację i wyrównała różnicę.

Nieładnie, Panie Dieter Schwarz, NIEŁADNIE - takie traktowanie klientów jak złodziei - zacznijcie od siebie najpierw - ciekawe ile innych nieświadomych klientów kupiło przepłacone steki (,)

Biedronka się wycwaniła i ceny winduje albo kombinuje z promocjami - to przeniosłem się do Kauflandu a tu takie coś.

Na dowód historii w załączeniu przesyłam zdjęcie jakie pokazałem na obsłudze klienta + skan zastępczego paragonu jaki dostałem.

#januszebiznesu #zalesie #afera #smutnazaba #kaufland #promocje #gownoburza #oszukujo #biedronka
Pobierz Kocury - Mireczki - dzisiaj spotkała mnie niemiła przygoda w Kauflandzie.
Robiłem wi...
źródło: comment_HPu3JmSRRvXsSUSccoizMiE8iLHmn0Pg.jpg
  • 76
@Kocury: Każdy sklep stosuje takie zagrywki z niewłaściwymi cenami. Część to nieuwaga pracowników, część to celowe działanie - dziwnym trafem prawie zawsze cena się nie zgadza na niekorzyść klienta. Przodują w tym Żabki i Freshmarkety - tam ciężko zrobić zakupy bez niezgadzającej się ceny. Jedyne rozwiązanie to zgłaszanie tego i oczekiwanie zwrotu.
Każdy sklep stosuje takie zagrywki z niewłaściwymi cenami. (...) Jedyne rozwiązanie to zgłaszanie tego i oczekiwanie zwrotu.

@ms93: ... i zrobienie czarnego PR na mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Twardziel100: na półce są puste pudełka. Po zapłaceniu musisz iść z nim i paragonem do biura obsługi klienta, gdzie wzywają ochroniarza jako asystę, po czym pracownik udaje się do ukrytego skarbca w schronie atomowym 10 metrów pod ziemią, żeby przynieść brakującą butelkę. Jak się zapytałem, czy będą mnie jeszcze eskortować do auta, to nie zrozumieli sarkazmu.
dziwnym trafem prawie zawsze cena się nie zgadza na niekorzyść klienta.


To wynika z tego, że inflacja, czyli ogólnie ceny zasadniczo rosną. Rosną powoli, ale jednak rosną. O jeden - 5 groszy w ciągu miesiąca. Czasem więcej. W małym sklepie jest 2000 rodzajów produktów. W Kauflandzie grubo ponad 10000. Trudno to wszystko nadążyć prawidłowo oznaczać.
Co nie znaczy, że się nie da. Ale wymagałoby to dużo roboczogodzin.
Więc nie robi się tego
@Kocury a może to nie tyle, co próba oszustwa. To jest moloch i taka praktyka, pijarowo, jest debilizmem. Najpewniej pracownik dał ciała, zapomniał albo olał, nie zmienił ceny i już.
Co do oburzenia, bo babka Ci zgrzewki podnosiła - wyjmij kija.
@Kocury: jako były kierownik Kauflandu nie zgodzę się.
błąd z etykietą wynika z błędu pracownika który się tym zajmuję. codziennie jest kilkanaście do kilkudziesięciu (przy zmianie gazetki) zmian cen. pracownik musiał to ominąć. nie było w tym celowego oszustwa sklepu. sklepowi, kierownictwu sklepu taka sytuacja jest bardzo nie na rękę, bo system odnotowuje taki błąd i sklep spada w statystykach.

co do przeglądania Twojego wózka to kasjerka ma taki obowiązek. tak
@Kocury:

Ktoś nie zaktualizował cen w systemie lub za wcześnie wstawił nową cenę. Zwykły błąd ludzki. Nie wiem czego się czepiasz kolego. Dostałeś pieniądze bez problemu więc nie rozumiem dlaczego #afera

Kasjerki mają obowiązek sprawdzania wózków z jakichś powodów. Nie wiem dlaczego ktokolwiek miałby się czuć urażony. Sklep nie chce być stratny i dba o swoje.
kierownictwu sklepu taka sytuacja jest bardzo nie na rękę, bo system odnotowuje taki błąd i sklep spada w statystykach.

@qzder: w jakich statystykach?

Co do oburzenia, bo babka Ci zgrzewki podnosiła - wyjmij kija.

@dragonowPL: nie dowiem się niestety, czy Kaufland byłby taki wyrozumiały dla mnie, gdyby z mojego niezamierzonego niedopatrzenia jednak w wózku znalazł się nieskasowany batonik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale czemu jadłeś steki ze świni jak można zjeść rostbef albo polędwicę wołowa? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@Quander: toż to cielęcinka - pierwszy raz kupiłem na spróbę, bo akurat rostbef wybrali (,)