Wpis z mikrobloga

@anonim1133: Bo do tego trzeba masy - masa producentów musi wzrosnąć by masa produktu zmalała.
Ale przy aktualnej technologii litowo-jonowej potencjał optymalizacji jest niewielki. Osiągamy plateau gęstości energii. Najfajniejszy przykład to ogniwa/akumulatory Samsunga w i3 - pierwsza generacja 60Ah, druga (aktualna) 94Ah. Trzecia, nadchodząca - 120Ah.
W tej samej objętości modyfikując konstrukcję ogniwa+materiał elektrodowy - pojemność się podwoiła.
@qdt2k: Potrzebujemy li-ion ze stałym elektrolitem. Takie można ładować poniżej zera i pracować powinny w szerszym zakresie temperatur (obecne trzeba podgrzewać przed ładowaniem i chłodzić podczas) - od razu można ich będzie umieścić więcej. Do tego sam zysk z cieńszych warstw w ogniwach - od razu pojemność przynajmniej x2. I jako bonus powinny się szybciej ładować.

Dla samochodów osobowych i większości ciężarowych/autobusów spowoduje to natychmiastowe wyparcie silników spalinowych.

I ta technologia
"Tesla Model S rozkłada na łopatki całą stawkę drogich aut spalinowych"


@Moris299: Mogli dołączyć do stawki np. Challengera w wersji SRT Demon, wtedy Tesla nie miałaby tak łatwo;)

Przyszłość to elektryki.


@Moris299: Też tak myślę.
@anon-anon: E nie. Stały elektrolit - taki, jak do tej pory nad nim się pracuje, nie zapewnia wystarczającej przewodności jonowej przez co nie nada się do pojazdów elektrycznych. Komórki i inne aplikacje z niskim poborem prądu - owszem. Podobnie też jego użycie nie zwiększa gęstości energii - separator ma 16-20 mikrometrów a warstwa elektrolitu stałego najwyżej zejdzie do połowy tego.
@qdt2k: Ja tam czytałem optymistyczne założenia, że uda się zredukować grubość warstwy nawet 7x :). I dzięki temu (no w realistyczniejszym podejściu) + miejsce zaoszczędzone na układach chłodzących/podgrzewających pozwoli na te 2x większe pojemności (przy trochę większej wadze ale co tam) w tej samej objętości kompletnej samochodowej baterii.
Zobaczymy - ale nawet gdyby było tylko tak samo i zostały wyłącznie zalety z większą obojętnością na temperaturę - to dalsze prace warte
@anon-anon: Grubość separatora - 16-20 mikrometrów, grubość elektrody 260 mikrometrów. Przy teoretycznej konstrukcji ogniwa z 33-parami anoda-katoda zysk jest półtora pary elektrod. 5%. Tak licząc mocno po chłopsku.
Elektrolit nie ma udziału w wytwarzaniu ciepła w ogniwach - odbywa się tam transport jonowy. Do generowania ciepła przyczynia się przepływ prądu - materiał elektrod+folia nośna (aluminium bądź miedź).
Powtarzając argument z wcześniej - ciało stałe, stałe elektrolity, jakie dziś są, mają niską
@qdt2k: Co tak pesymistycznie. Ja chcę rozwiązania przyszłości a nie dzisiejsze ;) Jeżeli nowe "elektrolity" umożliwiły by nieodkładanie się warstwy stałego litu oraz mniejsze odległości między katodą i anodą to nie było by problemu z (rosnącą/dużą) rezystancją wewnętrzną a więc zmniejszyłoby się również grzanie się ogniw.
@anon-anon: Nie pesymistycznie a realistycznie. Zawodowo mam do czynienia z bajerantami wszelkiej maści z rynku producentów (i wannabe) ogniw wysokich pojemności to się napatrzę i nakiwam głową.
Rezystancja ogniwa to suma/wypadkowa kilku efektów - rezystancji omowej - przewodność elektryczna materiałów elektrodowych oraz "blachy" (brak udziału elektrolitu) oraz jonowej - szybkość transportu jonów w elektrolicie, dyfuzja do (i z) wnętrza elektrod przez warstwę pośrednią (tzw. SEI).
Ta pierwsza odpowiada za grzania się