Wpis z mikrobloga

#bukmacherka #poker #kasyno #hazard #psychologia Powiem Wam tak. U mnie też zaczynało się od buka, później był internetowy poker, a na końcu kasyno. Ciągle potrzebowałem mocniejszych wrażeń. Nie z dnia na dzień. Hazard, to choroba, która rozwija się latami. Też mówiłem, że nie jestem hazardzistą, nie będę grał na duże sumy, to tylko kupon u buka, to tylko 20zł. Stawki zwiększały się z czasem. W miarę lepszych zarobków, nie grałem już 20stkami, a tysiącami. Potrafiłem w kasynie jednej nocy wygrać 100 tysięcy i na drugi dzień #!$%@?ć wszystko. Łącznie przegrałem jakieś 400 tysięcy z moich zarobków i 100 tysięcy z długów. Nie gram już 3 lata, ale jak widzę wciągających się młodych, to aż mi serce pęka. Bukmacherka to niebezpieczna zabawa, to wstępniak. Możesz grać z 5 lat na małe stawki, później switch on i lecisz w tango na całego. Jeśli nie chcesz wylądować jak ja, z długami, komornikami, to przestań grać póki możesz. Ja jeszcze będę walczył ze spuścizną hazardu przez kilka lat.
  • 14
@grubasnasilowni: Ja straciłem na to gówno kilka ładnych lat, mnóstwo nerwów i pieniędzy. Od prawdziwego bagna uchroniło mnie jedno - nie miałem i nie mam "szczęścia" tj. nigdy nie wygrałem żadnej większej sumy. Takie szczęście w nieszczęściu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale znam to. Każdemu serdecznie odradzam ucieczkę w hazard i marzenia o łatwych pieniądzach ( ͜͡ʖ ͡€)
@alphabeta: najgorsze były budy hazardowe, kilka lat temu jak było prosperity, to te maszyny dawały jak #!$%@?. Szedłem z tysiakiem, wychodziłem z 20 tysiakami. Później właściciele wyniuchali czas do odcięcia kuponów i podkręcili maszyny. Ludzie uzależnieni, przegrywali nawet domy (małżeństwo moim mieście).
@grubasnasilowni: Nigdy nie grałem na maszynach (sport betting here ( ͜͡ʖ ͡€)). Ale znam przypadek, w którym typ wylądował za kratami przez bandytów z jedną ręką. Ciekawe, ze państwo nie widzi problemu, żeby na tym zarabiać. Chociaż na wódzie też ciągną profit.
@grubasnasilowni: każdy to wie. przecież bez powodu nie pokazują co chwilę pańki czy innych, którzy wygrali kupę siana na poksie. mimo że większość osób po prostu wpłaca sobie małe sumy co jakiś czas dla zabawy i traci na tym minimalnie stawki to jednak wiadomo, że są ludzie uzależnieni w #!$%@?, cały czas mamieni tymi wszystkimi pokerstrategy, że "muszą czekać na longrun" i #!$%@?ą w pokera więcej niż mogą xD
@yahoomlody: Nie każdy powinien grać, bo jak wyżej było wspomniane niektórzy mają problem z hazardem. Dotyczy to w szczególności sytuacji w których dużą sumę można wygrać od razu. "Potrafiłem w kasynie jednej nocy wygrać 100 tysięcy", "Szedłem z tysiakiem, wychodziłem z 20 tysiakami". Jeśli ktoś ma takie podejście to jest to problem z hazardem i powinno się to leczyć (uzależnienie). Dlatego wspominamy o longrunie, bo to niweluje właśnie czynnik hazardzisty, oczywiście
@udgz: w pokera rozegrałem setki tysięcy rąk i zawsze dopadało mnie przekleństwo jokerstars z loose na riverze i donk z jakimś 27 rzucający all in preflop, bo poker stars to donkfest i bardziej mi szło dawniej na Unibet Open Live niż na tych netowych crapach
@grubasnasilowni: Ja na poczatku przegrywalem i gralem ponad bankroll a potem zaczalem sie edukowac i od 20.000 turniejow jestem na plusie. Domu nie stracilem, czerpie z tego frajde i gram z glowa ( ͡º ͜ʖ͡º) Kazdy dostal sucka na riverze, mial coolera albo inne gowno gdzie nie mial na to wplywu, ale od tego jest matematyka i ten mityczny longrun o ktorym gosciu ktorego wyzej wymienilem
@udgz: no ale ja o tym mówię przecież, longrun ma sens w wypadku grania chociaż w miarę regularnie jak ktoś sobie gierzyod czasu do czasu do dla takiej osoby longrun nie ma znaczenia :D
@grubasnasilowni najwięcej bankrutów jest wśród automaciarzy, biorą kredyty żeby się odkuć xD później kolejne i tak kończą bez rąk albo w ciupie.

Buki oczywiście też są średnio profitowe ale znam osoby które z tego żyją. Zasada prosta trzeba poświęcić na to bardzo dużo czasu więc w sumie staje się to nie hobby a pełnoetatową pracą. I spokojnie na miesiąc możesz być te parę kafli na plusie. To sezonowcy liczący na farta i