Wpis z mikrobloga

Drogie różowe. Tak możemy się bronić przed niebieskimi zbokami. W pewnym znalezisku dupa ich zabolała, trudno.
Pierwsze. Miej ze sobą pieprz, nawet w torebce czy kieszeni w woreczku. Jeden myk i nie ma mocnych.
Drugie. Jeśli jesteś silna wal w krocze, potem łeb o kolano, nie ma mocnych na to.
Trzecie. Jeśli jesteś silna i sprawna, trzy strzały - tchawica, splot słoneczny, jajca. Walisz - zapominasz.
Czwarte. Jeśli jesteś silna i sprawna again, wal jak wyżej, nie warto się rozdrabniać Kop do skutku. Chodzi o efekt nie oklaski.

Miałam kilka takich sytuacji, te rozwiązania nie zawiodły.
#rozowepaski #samoobrona
  • 54
@arsaya: A jeśli mężczyzna jest ubrany w różowy płaszcz, leginsy z wyciętą dziurą na kroczu, sznurówki w kolorach tęczy i do tego jest owinięty czerwono-czarną flagą to czy upoważnia to innych do spuszczenia mu #!$%@?? Nie, ale jak ktoś ma odrobinę rozsądku to się tak nie będzie ubierał na co dzień, w miejscach publicznych xD.
@xandra: zdajesz sobie sprawę z tego ze to co robisz jest szkodliwe? Wciskając takie głupoty możesz sprawić ze komuś stanie się krzywda. Bierzesz w ogóle pod uwagę coś takiego jak konsekwencje tego co mówisz?

Powtarzam jeszcze raz, kobieta w starciu z mężczyzna ma minimalne szanse na skuteczna samoobronę. Jedyna sensowna opcja to #!$%@? i krzyczeć jak najgłośniej.