Wpis z mikrobloga

#paypal #scam #niebezpiecznik #kiciochpyta
Wystawiłem używaną kanapę na OLX. Dość drogo jak na standardy tej strony, bo za prawie 3k cebulionów. Ogłoszenie stoi kilka tygodni z nikłym odzewem, aż tu nagle SMS od zainteresowanego. Niby super, jednak wymiana paru wiadomości zapaliła u mnie kilka czerwonych lampek:

1. SMS prawdopodobnie z jakiejś bramki, bo zamiast numeru pojawiło się po prostu imię Mark
2. SMS po angielsku, z prośbą o odpowiedź, czy ogłoszenie aktualne na podanego maila
3. Po przejściu na maile, zapytał o cenę, mimo że widnieje ona na OLX
4. Po otrzymaniu dokładnie tej samej ceny napisał, że ok i zapłaci przez PayPal pokrywając koszty przelewu - bodaj 3,7 % i wyśle kuriera po odbiór
5. Zdjęcia nie są najlepsze, a on nawet nie prosił o dodatkowe, ani też najwyraźniej nie ma zamiaru zobaczyć kanapy na żywo przed zakupem

Śmierdzi mi ta sprawa. Przez myśl przechodzą mi dwa możliwe przekręty:

1. Gość ma kradzioną kartę kredytową i po wysłaniu towaru kasa zniknie z mojego konta
2. Karta jest jego, ale po otrzymaniu kanapy zrobi chargeback z jakiegoś z dupy powodu I będę miał przeprawę z bankiem.

Co o tym myślicie? Przesadzam, czy faktycznie źle to wygląda? Może ktoś się spotkał z czymś podobnym?
Pobierz zorza - #PayPal #scam #niebezpiecznik #kiciochpyta
Wystawiłem używaną kanapę na OLX....
źródło: comment_T3XmJ9h1BcfgjAS94CzYqxs2mkcfOmsl.jpg
  • 8