Wpis z mikrobloga

Myślałem, że tacy ludzie już nie istnieją, myślałem, że jest inaczej. Choć sprawa nie dotyczyła mnie bezpośrednio, czuję wstyd, żal i zażenowanie.

Dziś w pracy z samego rana, robimy swoje z kolegą, dzień jak co dzień. Nagle wyjątkowo, przychodzi do nas ochroniarz z jakimś papierem w ręku.

- Stało się coś?
+ Jakiś Ukrainiec przyjechał tirem i chce skserować TO, bo nie ma gdzie a potrzebuje.
(w związku z tym, że firma jest oddalona od "cywilizacji", nie wydało nam się to specjalnie dziwne, pomimo, że sprawa dość wyjątkowa, ale za to niezwykle prosta do rozwiązania)
- Nie ma problemu żadnego, da pan ten papier i już kserujemy.
(Okazało się, że nie jest do Ukrainiec a Litwin a do skserowania był dowód rejestracyjny ciężarówki, ale dla tego prostaka, jak ktoś nie mówi po polsku ani niemiecku jest Ukraińcem - #wroclaw here)
Daliśmy ochroniarzowi ksero i oryginał, po czym wróciliśmy do roboty.
Nie minęło 10 minut a ten wraca dumny jak paw.

- Co tym razem?
+ Powiedziałem #!$%@?, żeby dał na flaszkę to mu dam ksero za fatygę (mówiąc to, macha kserówką w ręku)
- Bez przesady, jaka fatyga, dlaczego mu pan tego nie dał?
+ #!$%@? wyciąga 5 złotych i mi daje, to ja do niego, żeby #!$%@?ł i #!$%@?łem go za szlaban! (wyprostował się, cały dumny)
- Ale tak nie można, facet szukał pomocy, nic nas to nie kosztowało, co jest?!
+ Mówię do niego, dawaj 20 złotych to ci dam a on, że nie ma, to mu nie dałem i do #!$%@?łem stąd, jeszcze coś się rzucał jak odchodził.
- Gratuluję...
+ NO! Niech #!$%@?
- Ja bym pana za takie coś opluł, brawo.

Ludzie kochani, jak można się w ten sposób zachować? Jakim ludzkim śmieciem trzeba być, żeby tak postąpić? "Ochroniarz" około 65-70 lat, pewnie był wzorowym obywatelem w poprzednim ustroju.

#gorzkiezale #truestory #pracbaza #podludzi #patologiazewsi #patologia #patologiazmiasta
  • 35
@efceka: budynku nie podnajmujemy, prezes jest właścicielem interesu, z jednej strony tak chciałem zrobić a z drugiej, trochę mam obawy jak to mogłoby zostać odebrane
- Co tym razem?

+ Powiedziałem #!$%@?, żeby dał na flaszkę to mu dam ksero za fatygę (mówiąc to, macha kserówką w ręku)

- Bez przesady, jaka fatyga, dlaczego mu pan tego nie dał?

+ #!$%@? wyciąga 5 złotych i mi daje, to ja do niego, żeby #!$%@?ł i #!$%@?łem go za szlaban! (wyprostował się, cały dumny)

- Ale tak nie można, facet szukał pomocy, nic nas to nie kosztowało, co jest?!