Wpis z mikrobloga

alkoholikiem niepijącym


@niewiem1979: U mnie 1-2 lata chlania na umór w każdy weekend (Czasem tylko piątek,czasem też sobota),
Potem mi się to znudziło i od kilku lat 1-2 kieliszki dobrego trunku w tygodniu dla smaku ale z raz w miesiącu chleje mocno i wtedy nie ma dla mnie większego znaczenia jakość alkoholu.A w rodzinie od strony taty prawie każdy facet chleje mocno,boje się że mam jakiś genetycznych skłonności do chlania.